5-letnia Lenka zadzwoniła pod numer 112. Jej ukochana mama potrzebowała pomocy
Słuchając tej historii, aż trudno utrzymać łzy wzruszenia. Mała, rezolutna 5-letnia Lena nie wpadła w panikę, gdy jej mama straciła przytomność od udaru słonecznego. Zamiast płakać, wyjęła telefon z torebki mamusi i wykręciła numer 112. – Dzień dobry Pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i… Pani przyjedzie? – tak brzmiał początek rozmowy 5-latki z operatorką numeru alarmowego.
5-letnia Lenka wzięła odpowiedzialność za mamę i braciszka
Operatorka wypytała dziewczynkę o szczegóły i wysłała na miejsce pogotowie oraz policję. Na miejscu ratownicy znaleźli nieprzytomną mamę Lenki, która dostała udaru słonecznego. Pomoc była potrzebna tym bardziej, że w wózeczku siedział 11-miesięczny Tymonek, młodszy brat Lenki. – Pamiętam jak mnie ratownicy cucili, słyszałam w oddali głosy – wspomina Adrianna Tcińska, 24-letnia mama Lenki. – Wychowuję dzieci sama, dzięki mojej bohaterce żyję i nic nie stało się Tymonkowi – dodaje kobieta.
Mama Lenki "przeczuwała", że będzie potrzebować pomocy córki
A skąd u tak małego dziecka takie zachowanie? Mama dziewczynki ma problemy ze zdrowiem. Nauczyła swoją córeczkę, że kiedy coś jej się stanie, ma zadzwonić po pomoc. – Od roku na spacerach uczyłam Lenę obsługi telefonu i jak rozmawiać z pogotowiem – wyjaśnia pani Adrianna. – Coś jakbym przeczuwała, ze mi się to przyda kiedyś – dodaje.
"Nie jestem bohaterką"
Nie tylko mama Lenki jest z niej dumna, ale i całe Mrągowo. Policjanci za postawę dziewczynki zaprosiła ją na specjalne spotkanie, gdzie otrzymała kwiaty i mnóstwo prezentów. – Dziewczynka bardzo rzeczowo odpowiadała na zadawane przez operatorkę nr 112 pytania. Podała dane lokalizacyjne – informuje mł. asp. Paulina Karo, oficer prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie i dodaje, że mundurowi są dumni z dziewczynki.
A co na to całe zamieszanie sama zainteresowana? Mała Lena nie czuje się bohaterką. Mówi nam, że jak będzie w takiej samej sytuacji raz jeszcze, zrobi dokładnie to samo.
Lenka uratowała życie mamy. 5-letnia bohaterka zadzwoniła po pomoc. Zdjęcia w poniższej galerii