Martwe dziki w Olsztynie. O co chodzi?
Dziki to w Olsztynie problem, z którym mieszkańcy i miasto zmagają się od lat. Początkowo zwierzęta można było spotkać tylko na obrzeżach stolicy Warmii i Mazur. Teraz są niemal wszędzie.
Co gorsza, z powodu dzików na ulicach Olsztyna jest coraz bardziej niebezpiecznie. Mieszkańcy mają tego dość, o czym wielokrotnie informowaliśmy. Według wyliczeń na terenie miasta jest nawet 600 dzików!
W ostatnim czasie na terenie Olsztyna znajdowane są martwe dziki. Pojawiły się głosy, że sfrustrowani mieszkańcy postanowili sami uporać się z dzikami. Zagrożenie dla dzików płynie jednak z innej strony. Chodzi o wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń, który dotarł do Olsztyna. Badania potwierdziły, że dziki w stolicy Warmii i Mazur padają właśnie z powodu tej choroby.
Afrykański Pomór Świń. Co to jest?
Czym jest Afrykański Pomór Świń? - Wirus jest zupełnie nieszkodliwy dla ludzi, psów i kotów oraz innych gatunków zwierząt, ale jest śmiertelnym zagrożeniem dla świń i dzików - wyjaśnia Mirosław Karczewski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Olsztynie.
Jak się zachować w przypadku, gdy w lesie lub na ulicy spotkamy martwego dzika?
* unikać bezpośredniego kontaktu ze zwłokami,
* podczas spaceru z psem utrzymywać zwierzę w oddaleniu od zwłok dzika,
* zawiadomić służby miejskie o lokalizacji miejsca gdzie leżą zwłoki w celu ich bezpiecznego usunięcia do utylizacji (nr telefonu do Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa: 89 522 81 12),
* nie podchodzić do żywych dzików, czy robić zdjęć z dzikami,
* nie dokarmiać dzików,
* zamykać osiedlowe śmietniki.
Dziki w Olsztynie będą usypiane
Niestety, nie wszyscy mieszkańcy Olsztyna przestrzegają tych zasad. To właśnie osiedlowe śmietniki są często "stołówką" dla dzików, wędrujących po mieście. W internecie coraz więcej zdjęć i filmików, na których dziki są bardzo blisko ludzi. Niektórzy wręcz dokarmiają zwierzęta, zamiast zawiadomić odpowiednie służby o ich obecności.
Samorząd Olsztyna cały czas podejmuje działania, by ograniczyć liczbę dzików na terenie miasta. Wcześniej można było odławiać dziki i wywozić je z powrotem do lasu. Jednak z powodu występowania ASF w Polsce, Minister Środowiska wydał zakaz odławiania i przewożenia tych zwierząt na terenie kraju z obszarów odległych do 100 km od granicy między innymi z obwodem kaliningradzkim. Olsztyn położony jest nieco bliżej. Prezydent Piotr Grzymowicz trzykrotnie apelował o zmianę decyzji, jednak bezskutecznie.
Dlatego zapadła decyzja o odłowie i usypianiu dzików. W tym roku stało się tak już w przypadku niemal stu osobników. Została też wydana decyzja na kolejnych sto sztuk. Pomocnych w tym jest pięć odłowni stacjonarnych oraz trzy mobilne, ustawiane w różnych częściach Olsztyna.
Polecany artykuł:
Dziki w Olsztynie. CZYTAJ WIĘCEJ: