Tragiczny wypadek w Jedzbarku. 35-latek zginął, przycinając drzewo
35-letni mężczyzna zginął w sobotę w Jedzbarku w powiecie olsztyńskim, po tym gdy przecinał drzewo zawieszony na uprzęży alpinistycznej. Informację przekazał rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków st. kapitan Grzegorz Różański. Straż pożarna została powiadomiona w sobotę (14 stycznia) około godz. 11., że na drzewie około 15 metrów nad ziemią zawieszony jest w uprzęży alpinistycznej mężczyzna, z którym nie ma kontaktu. Prawdopodobnie jest nieprzytomny a na ziemi leży ścięta górna część sosny. Na miejsce wezwano specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej z Olsztyna. Strażacy ściągnęli mężczyznę z wysokości. Na miejscu pojawiła się policja i ratownicy medyczni. 35-latka nie udało się jednak uratować. Prawdopodobnie mężczyzna samodzielnie prowadził wycinkę na wysokości. Odcięty fragment drzewa, spadając, zranił mężczyznę, który w wyniku obrażeń zmarł. Policja wyjaśnia okoliczności i przyczyny tego wypadku.
Tragiczny wypadek w Jedzbarku. 35-latek nie żyje. Zobacz zdjęcia