Gehenna 7-letniej dziewczynki. "Na podłodze ślady krwi"
Nadrowo to wieś położona niedaleko Olsztynka. Tam w jednym domu mieszkali Monika F. (35 l.), mama Ali, partner kobiety Dariusz P. oraz dziadek dziewczynki Kazimierz K. (59 l.). Gehennę małej zgotowali dziadek oraz mama. Sprawa wyszła na jaw w sobotę wieczorem.
- Usłyszałam krzyki i płacz u sąsiadów - opowiada Julia (27 l.), mieszkanka Nadrowa. - Bez chwili wahania zadzwoniłam na 112. Przyjechała policja i zatrzymała wszystkich - dodaje pani Julia.
Dzięki pani Julii udało się przerwać koszmar dziewczynki. Jak bardzo cierpiała, uzmysławia inny sąsiad piekielnych opiekunów. - Byłem tam podczas interwencji policji. Kiedy weszliśmy do środka, doznałem szoku, na podłodze było pełno krwi, jej ślady prowadziły do pokoju Alusi – zdradza nam pan Jarosław.
Trzy osoby zatrzymane, dwie z zarzutami
Policja zatrzymała troje dorosłych – Monikę F. wraz z partnerem oraz dziadka Kazimierza K. Po przesłuchaniach partner kobiety został zwolniony. Nie miał nic wspólnego z krzywdą dziecięcia. Zarzuty usłyszeli natomiast mama i dziadek.
- Podejrzana ma zarzut znęcania się. Grozi jej 8 lat więzienia. Mężczyzna prócz zarzutu znęcania się nad dziewczynką, odpowie za doprowadzenie ofiary do tzw. innej czynności seksualnej. Za to kara sięga 12 lat - mówi Daniel Brodowski, szef Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe.