Za życia matka 52-latki wyraziła zgodę, aby należna jej renta wpływała na konto bankowe wnuczki. Kiedy kobieta zmarła, jej córka (matka wnuczki) nie zgłosiła śmierci swojej matki ubezpieczycielowi.
- Kiedy po jakimś czasie 52-latka postanowiła poinformować o śmierci rodzica, jeden z członków jej rodziny, który jak twierdził znalazł się w trudnej sytuacji finansowej, poprosił ją, by pomogła mu sfałszować dokumentację w taki sposób, by umożliwić mu pobieranie renty po zmarłej - mówi Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Kobieta zgodziła się i podrobiła dokument z prośbą o zmianę rachunku bankowego, na które wpływało świadczenie. W ten sposób przez rok renta zmarłej wpływała na konto innego członka rodziny. Sprawa wyszła na jaw, kiedy ubezpieczyciel wysłał wezwanie do osobistego stawiennictwa nieżyjącej już kobiety.
Kiedy firma zorientowała się, że mogło dojść do oszustwa, przedstawiciel zawiadomił organy ściągania. W trakcie prowadzonego postępowania, członek rodziny nielegalnie pobierający świadczenie zmarł.
Na początku października do sądu w Olsztynie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 52-letniej kobiecie, która odpowie za pomocnictwo oszustwa i fałszowanie dokumentów. Sprawa dotyczy nieuprawnionego pobierania świadczenia należnego innej osobie. Grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.