Mazury. MOPR podsumowuje długi weekend. Był pożar jachtu
Jak informuje PAP, długi weekend na Mazurach przyniósł 9 interwencji MOPR-owców, którzy pomogli ponad 30 osobom. Od czwartku do niedzieli musieli m.in. gasić pożar jachtu motorowodnego, pomagać ofiarom wywrotek i awarii, a także osobom, który utknęły na mieliźnie. Jedną interwencję więcej na Wielkich Jeziorach Mazurskich zanotowały karetki wodne, a 5 osób, którym udzielały pomocy, trafiło do szpitala.
- W głównej mierze były to urazy – rozbita głowa, połamane żebra czy złamana noga. Czasami decydowała nieuwaga lub pośpiech. Ludzie chcieli intensywne wypocząć i zapominali, że nie są sami na wodzie albo że jest ślisko na łódce - mówi PAP dyżurny MOPR w Giżycku Tomasz Kurowicki.
Czytaj też: Przeklęty region?! Kolejne zwłoki wypłynęły z Łyny. To mężczyzna z Dobrego Miasta
Wywrotka żaglówki z rodziną i dzieckiem
Jak informuje PAP, jedna z karetek wodnych pomagała nawet w niedzielę osobom poszkodowanym w wypadku drogowym w pobliżu Kanału Giżyckiego, gdzie zderzyły się trzy samochody. W ostatni dzień długiego weekendu na Mazurach interweniowali także funkcjonariusze straży pożarnej. Na jeziorze Gołdap wywróciła się żaglówka, którą płynęła rodzina z dzieckiem i psem. Jej członkowie mieli na sobie kapoki. Kobietę, dziecko i zwierzę wyciągnął wędkarz, a mężczyznę wzięli na pokład strażacy, którzy odholowali żaglówkę do brzegu. Tam pomogli wszystkim dostać się na suchy ląd.
Czytaj też: Pożar domku letniskowego na Mazurach. Nie żyje małżeństwo spod Warszawy. "Wołali o pomoc"