Tragiczny wypadek na budowie. Mirek spadł na betonową posadzkę
Młody tata był jedynym żywicielem rodziny. Mirosław W. każdą wolną chwilę spędzał ze swoim 10-miesięcznym synkiem Miłoszem i partnerką Nikolą. Grał w kilku klubach piłkarskich, jednak na życie zarabiał pracując na budowie jako cieśla. W czwartek (7 grudnia) przybijał z trzema kolegami z brygady izolację na hali produkcyjnej w tartaku w Miłomłynie. Tego dnia padał śnieg, było bardzo ślisko. Goniące terminy nie pozwalały przerwać budowę. 21-latek, jak wspominają świadkowie wypadku, żeby szybko skończyć i jechać do ukochanego synka, wdrapał się na drewnianą konstrukcję i przybijał folię izolacyjną. Miał na sobie sprzęt asekuracyjny, jednak w pośpiechu nie zaczepił odpowiednio do niego linki. Podczas przechodzenia z jednej belki na drugą poślizgnął się i spadł z 10 metrów prosto na betonową posadzkę. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej, nie udało się go uratować. Obrażenia były zbyt poważne, żeby mógł przeżyć taki upadek.
Po słowach partnerki Mirka łzy cisną się do oczu. "Nikt Cię już nam nie zwróci"
Po wypadku Nikola, partnerka Mirosława W., zamieściła poruszający spis w mediach społecznościowych. Zewsząd płynęły kondolencje. - Byłeś wspaniałym partnerem, cudownym ojcem, największym szczęściem moim i Miłoszka. Nikt Cię już nam nie zwróci... Zrobię wszystko, żebyś widział nas tam, z góry, uśmiechniętych, a Miłoszek będzie miał Cię zawsze w pamięci. Będę mu zawsze powtarzać, że tata kochał go ponad wszystko - napisała Nikola.
Zbiórka dla Nikoli i jej synka. Zostali bez środków do życia
Kobieta i jej malutki synek z dnia na dzień zostali bez środków do życia. Ze względu na małego synka Nikola nie pracuje. W sieci ruszyła zbiórka na pomoc rodzinie. - Zostali bez środków do życia. Sytuacja jest naprawdę ciężka i potrzebna jest pomoc - czytamy w opisie zbiórki. - Bardzo prosimy nawet o drobne wpłaty. Idą święta, przekażmy im jak najwięcej dobra, żeby zapaliła się ta iskierka nadziei na przetrwanie najgorszych chwil!
W poniedziałek (11 grudnia) w rodzinnej wsi Osiek odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego piłkarza. Na pogrzeb zapowiedziały się delegacje piłkarskich klubów, znajomi i przyjaciele.