Młodzi piłkarze rozbili się na drzewie. Koledzy z drużyny pożegnali Patryka

i

Autor: Klub Mewa Smykowo/archiwum prywatne, materiały policyjne Wypadek w Ostródzie. Nie żyje 25-latek.

Tragiczny wypadek

Młodzi piłkarze rozbili się na drzewie. Koledzy z drużyny pożegnali Patryka

2024-11-21 9:14

Tragedia w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). Przy ul. Pionierskiej doszło do wypadku samochodowego, w którym zginął 25-letni Patryk, bramkarz lokalnej drużyny Mewa Smykowo. - Patryk był nie tylko wspaniałym sportowcem, ale także wyjątkowym człowiekiem, pełnym pasji i oddania - napisali w pożegnalnym poście koledzy z drużyny.

Nocny wypadek w Ostródzie. 25-latek nie żyje

W środę (20 listopada) w nocy, około godz. 1:30 policjanci w Ostródzie przejeżdżając ul. Pionierską, na jej poboczu zauważyli uszkodzonego Chryslera.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący na prostym odcinku drogi z nieznanych na ten moment przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.

- mówi podkom. Michał Przybyłek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.

Policjanci wezwali na miejsce zdarzenia ratowników medycznych i strażaków. W środku samochodu na przednich fotelach były dwie osoby. Niestety, 25-letniego kierowcy nie udało się uratować. Policyjne systemy wykazały, że młody mężczyzna nie miał prawa jazdy. Razem z nim podróżował jego 19-letni brat, którego wydostali strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Na miejscu grupa dochodzeniowo-śledcza pracowała pod nadzorem prokuratora. Teraz okoliczności zdarzenia będą ustalane w toku prowadzonego śledztwa.

Patryk był bramkarzem Mewy Smykowo. Tak 25-latka pożegnali koledzy z drużyny

Okazało się, że uczestnicy nocnego wypadku w Ostródzie to piłkarze lokalnej drużyny Mewa Smykowo. 25-latek, który zginął przy ul. Pionierskiej był tam bramkarzem. - Z ogromnym smutkiem informujemy, że nasz bramkarz, Patryk Zalewski, zginął tragicznie w wypadku samochodowym, który miał miejsce dzisiaj w nocy. Jego śmierć to nie tylko ogromna strata dla naszej drużyny, ale także dla wszystkich, którzy mieli zaszczyt go poznać. Patryk był nie tylko wspaniałym sportowcem, ale także wyjątkowym człowiekiem, pełnym pasji i oddania. W tych trudnych chwilach składamy wyrazy współczucia jego rodzinie, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy go kochali i szanowali. Będzie nam go brakować, ale jego pamięć na zawsze pozostanie w naszych sercach - czytamy w pożegnalnym wpisie Mewy Smykowo w mediach społecznościowych.

Razem z Patrykiem w wypadku uczestniczył jego 19-letni brat Mateusz, również grający kiedyś w Mewie Smykowo. W poniższej galerii znajdziecie zdjęcia z miejsca wypadku w Ostródzie.

Huknęła prosto w dom. Niesłychany wypadek 36-latki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki