Niebezpieczna sytuacja spotkała dziś kierowcę pojazdu ciężarowego wraz z naczepą, który poruszał się drogą S-51 w kierunku Olsztyna. Za zjazdem do Stawigudy, auto kierowane przez 37-letniego mężczyznę nagle stanęło w płomieniach. Kierowca szybko zorientował się, że z samochodem dzieje się coś złego i po tym, jak wyczuł zapach spalenizny, natychmiast zjechał na pobocze, zatrzymał się i wyszedł z auta. Mężczyźnie udało się bezpiecznie opuścić samochód, który ostatecznie doszczętnie spłonął. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (9 sierpnia) po godzinie 8:00 na drodze S-51. Na miejsce pożaru samochodu ciężarowego wraz z naczepą wezwano straż pożarną oraz policję. Ogień był tak duży, że dla bezpiecznego przeprowadzenia akcji gaśniczej niezbędne było całkowite zablokowanie jezdni. W celu usunięcia wraku pojazdu z jezdni wezwano specjalistyczny holownik.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nieprawidłowe wyprzedzanie przyczyną wypadku. Bus zderzył się z ciągnikiem
Polecany artykuł: