Agresywny ksiądz zaatakował psa
Początek roku to czas, w którym księża odwiedzają parafian, chodząc "po kolędzie". Nie wszyscy jednak mają chęć, by przyjmować duchownego w swoim domu. Tak najprawdopodobniej było w tym przypadku, gdyż nikt z domowników nie reagował na księdza stojącego przed wejściem na posesję i próbującego otworzyć furtkę. Nikt, poza psem, który pilnując swojego terenu, na widok "intruza" zareagował szczekaniem.
Pies był u siebie i zareagował prawidłowo. Wykonywał swój "obowiązek", nie zagrażając nikomu znajdującemu się za ogrodzeniem. Ksiądz, który nie został zaproszony do domu, prawdopodobnie nie tylko poczuł się zagrożony przez szczekającego psa, ale także zirytował go fakt, że nie został zaproszony do domu. Swoje emocje wyładował więc na psie, kopiąc w ogrodzenie i denerwując go jeszcze bardziej. Na nagraniu w pewnym momencie widać jak duchowny próbuje uderzyć broniącego domu zwierzaka torbą, a w końcu zaczyna rzucać w niego kamieniami!
"Tego pana nie tylko bym nie wpuścił do domu, a także w ogóle nie chciał znać"
Film z agresywnym księdzem opublikował na swoim facebookowym profilu poseł Łukasz Litewka.
"Znam księży, którzy są naprawdę ludźmi z powołania, ale tego pana nie tylko bym nie wpuścił do domu, a także w ogóle nie chciał znać"
- napisał poseł, dołączając cytat Immanuela Kanta: „Serce człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta”.
Internauci grzmią: "Psy wyczuwają złych ludzi"
Wpis wywołał lawinę komentarzy. Internauci nie pozostawili na duchownym przysłowiowej "suchej nitki".
- "Cóż...psy wyczuwają złych ludzi"
- "Dobrze, że koperty nie wyleciały jak machnął tą torbą! By się narobiło!"
- "I taki będzie z ambony głosił o dobroci serca..."
- "Same niecenzuralne słowa cisną się na usta"
- "I tacy spowiadają dzieci i uczą religii"
- czytamy w komentarzach pod wpisem.
Dociekliwym internautom udało się zlokalizował miejsce, w którym doszło do incydentu. Ich zdaniem jest to jedna z miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim.