Fałszywi policjanci wpadli w ręce tych prawdziwych. Nastolatek nie uwierzył oszustom
W środę (9 listopada) iławscy policjanci zostali zaalarmowani o nietypowej sytuacji. Zgłaszający oświadczył, że podeszło do niego trzech mężczyzn. Jeden z nich oświadczył, że jest z policji, jest aspirantem i podał nazwisko, po czym poprosił pokrzywdzonego, aby ten wyciągnął wszystko z kieszeni. Nastolatek wyjął telefon, jednak po chwili zorientował się, że nie są to prawdziwi policjanci i z powrotem schował rzeczy. Po chwili zadzwonił na numer alarmowy i poinformował o zaistniałej sytuacji.
Na miejscu zgłoszenia udali się prawdziwi funkcjonariusze i zatrzymali mężczyzn podających się za policjantów. Okazali się nimi dobrze znani z wcześniejszych interwencji dwaj mieszkańcy Iławy. Mężczyźni byli pijani, a podczas prowadzonej interwencji wyzywali funkcjonariuszy, grozili, szarpali za mundur, a także próbowali zmusić ich do zaniechania prawnej czynności służbowej. 37-latek i jego młodszy kolega zostali osadzeni w policyjnej celi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów, do których się przyznali. Kodeks karny za samo wywieranie wpływu na czynności urzędowe przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.