Szkwał nad jeziorem Ukiel
Intensywne burze przeszły nad Olsztynem we wtorek (28 lipca) wieczorem. Podobna sytuacja miała miejsce również w wielu innych polskich miastach. Porywisty wiatr spowodował duże szkody. Najgorzej było mad jeziorem Ukiel, gdzie szkwał łamał drzewa niczym zapałki, które spadały na żaglówki i doprowadziły do wielu zniszczeń.
Jak często byli wzywani strażacy? - Mieliśmy 34 interwencje na terenie miasta Olsztyn, zaś dwie na terenie powiatu olsztyńskiego - mówi kpt. Adam Rybicki z Komendy Miejskiej PSP w Olsztynie. - Między ul. Olimpijską a ul. Dębową mieliśmy ok. 50 powalonych drzew. Przy ul. Kołłątaja drzewo spadło na auto, tak samo przy ul. Akacjowej. Z kolei przy ul. Sielskiej drzewo spadło na dach budynku mieszkalnego - relacjonuje kpt. Adam Rybicki.
Bez ofiar po burzach w Olsztynie
Burze nie oszczędziły też terenów pod Olsztynem. - W Sząbruku drzewo spadło na domek letniskowy. Został uszkodzony dach. W środku znajdował się mężczyzna, ale na szczęście nic poważnego mu się nie stało - wyjaśnia Rybicki.
Jak podkreślają strażacy, w Olsztynie na szczęście nie było nikogo poszkodowanego z powodu wieczornej nawałnicy. Obyło się również bez podtopień i interwencji na akwenach. Interwencje dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew.
Skutki burzy w Olsztynie były na tyle duże, że tamtejszym strażakom musieli pomagać koledzy z sąsiednich miejscowości. - Druhny i druhowie z Ochotnicza Straż Pożarna w Bartągu do późnych godzin nocnych walczyli ze skutkami nawałnicy, jaka wczoraj przeszła przez Miasto Olsztyn - napisał w mediach społecznościowych Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda.