Nie żyje 48-letni strażak z OSP Rumian. Tragiczny wypadek
Do tragedii doszło w poniedziałek (4 września) wieczorem, około godz. 22. Zastęp strażaków OSP Rumian skierowano do usunięcia plamy oleju, która stwarzała zagrożenie na drodze powiatowej pomiędzy miejscowościami Dębień i Rumian w gminie Rybno. Jak doszło do tragedii? - Według wstępnych ustaleń 30-latek kierujący pojazdem uprzywilejowanym straży pożarnej z OSP Rumian, podczas manewru cofania, najechał na jednego ze strażaków, stojącego za autem. 48-latek został przetransportowany do szpitala w Działdowie. Niestety, zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń - powiedziała PAP mł. asp. Justyna Nowicka z Komendy Powiatowej Policji w Działdowie. Jak dodała policjantka, wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi. Okoliczności wypadku i bezpośrednią przyczynę śmierci strażaka ma wyjaśnić śledztwo pod nadzorem prokuratury w Działdowie.
Kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym zmarłego - w opublikowanym we wtorek (5 września) komunikacie - złożył w imieniu całej braci strażackiej komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.