Barczewo, niewielkie miasto koło Olsztyna, tonie we łzach. Nie żyje druh Dariusz, 46-letni strażak z miejscowej OSP. Na Facebooku pojawił się poruszający wpis, w którym koledzy zmarłego przypominają sylwetkę Dariusza. - Jako 11-letni chłopiec w 1987 roku wstąpił w szeregi Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Po ukończeniu 18 lat zasilił grono czynnych strażaków i zaczął wyjeżdżać do działań ratowniczo-gaśniczych. Udział w tysiącach akcji, doświadczenie i pomoc drugiemu człowiekowi stały się wzorem dla młodszych kolegów będących w naszej jednostce - czytamy w opisie. - Darek dał się poznać nie tylko jako wspaniały przyjaciel czy kolega, ale też jako doświadczony i bardzo zaangażowany strażak. Za swoje zaangażowanie i poświęcenie w 1996 otrzymał odznakę „Wzorowy strażak”, w 1997 otrzymał Brązowy Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, w 2000 roku Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, a w 2007 Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa - dodają druhowie.
Pod postem pojawiły się dziesiątki komentarzy. Wszyscy są poruszeni śmiercią 46-letniego druha. - "Strażacy to ziemscy aniołowie stróże, oni nie umierają, a po prostu wracają do nieba" Żegnaj Dareczku, do zobaczenia - napisała pani Katarzyna. - Takich ludzi nigdy się nie zapomina. Wyrazy współczucia dla całej rodziny i wszystkim bliskim osobom - to słowa pani Agnieszki. Przyczyny śmierci strażaka nie podano.
- Można powiedzieć, że całe życie poświęcił dla ratowania życia, zdrowia i mienia. Prawdziwy strażak - ratownik - do końca. Wyrazy współczucia dla rodziny oraz strażaków z OSP Barczewo - pisze pani Elżbieta.
Łączymy się w bólu z bliskimi druha Dariusza i przekazujemy wyrazy współczucia z powodu jego śmierci.