Nielegalna wycinka drzew. Mieszkańcy protestują, burmistrz zawiadomił policję

i

Autor: Shutterstock; Facebook / Jacek Kosmala - Burmistrz Nidzicy Nielegalna wycinka drzew. Burmistrz Nidzicy zawiadomił policję.

Policja bada sprawę

Nielegalna wycinka drzew. Mieszkańcy oburzeni, burmistrz zawiadomił policję

2025-03-19 9:34

Urząd Miasta w Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) zawiadomił policję o wycince ok. 4 ha młodego lasu. Samorząd nie wydał na to zgody właścicielowi ziemi. Policja już potwierdziła zgłoszenie. Według informacji miasta właściciel ziemi chce w tym miejscu zbudować farmę fotowoltaiczną.

Super Express Google News

Spis treści

  1. Nielegalna wycinka drzew. Reakcja burmistrza
  2. Burmistrz: nie wydawaliśmy potrzebnej zgody
  3. Policja bada sprawę
  4. Mieszkańcy alarmują. "Rżną drzewa, nie patrzą na zwierzęta"
  5. Na działce ma powstać farma fotowoltaiczna

Nielegalna wycinka drzew. Reakcja burmistrza

Burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala powiedział w rozmowie z PAP, że o wycince zaalarmowali go mieszkańcy okolicznych wsi Łyny, Dobrzynia, Wietrzychowa.

Sprawdziłem, że rzeczywiście taka wycinka została przeprowadzona, więc poleciłem urzędnikom udokumentowanie tej sytuacji i zawiadomiłem policję.

- powiedział samorządowiec.

Burmistrz: nie wydawaliśmy potrzebnej zgody

Kosmala dodał, że wyjaśnienia wymaga "wiele kwestii". Gmina Nidzica ws. wycinki drzew między wsiami Łyna i Wietrzychowo wszczęła postępowanie administracyjne.

Według naszych dokumentów teren ten był nieużytkiem, a aby wycinać drzewa na nieużytku należy mieć na to zgodę. My takiej zgody nie wydawaliśmy.

- powiedział w rozmowie z PAP Jacek Kosmala.

Burmistrz Nidzicy dodał, że urzędnicy byli w terenie i potwierdzili, że ziemia ta była porośnięta drzewami-samosiejkami, a nie była użytkowana rolniczo.

Policja bada sprawę

Mł. asp. Alicja Pepłowska z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy potwierdziła w rozmowie z PAP przyjęcie zawiadomienia od burmistrza Nidzicy ws. wycinki drzew. - Według naszych informacji chodzi o ok. 4 ha terenu, które porastały zadrzewienia śródpolne - powiedziała Pepłowska i przyznała, że policja w tej sprawie przystąpiła już do pracy. Jednocześnie rzeczniczka nidzickiej policji przyznała, że zawiadomienie jest nietypowe, od kilku lat podobnych zdarzeń w okolicach Nidzicy nie odnotowano.

Mieszkańcy alarmują. "Rżną drzewa, nie patrzą na zwierzęta"

Mieszkańcy okolicznych wsi - Dobrzynia, Wietrzychowa i Łyny - powiedzieli w rozmowie z PAP, że sami udokumentowali wycinkę ponad 450 sztuk drzew.

Właściciele działki rżną drzewa nie patrząc na to, że w tym lesie żyją zwierzęta. Widujemy tam sarny, jelenie.

- powiedział Polskiej Agencji Prasowej jeden z mieszkańców, który zaalarmował władze gminy o wycince.

Na działce ma powstać farma fotowoltaiczna

Działka, na której wycięto drzewa jest częścią większego obszaru, na którym właściciele ziemi - osoby spoza regionu - planują zbudowanie farmy fotowoltaicznej. Burmistrz Kosmala przyznał w rozmowie z PAP, że zwrócono się do gminy o wydanie w tej sprawie decyzji środowiskowej, ale gmina zobowiązała właścicieli ziemi do przedstawienia raportu oddziaływania farmy fotowoltaicznej na środowisko. Jak dotąd gmina nie otrzymała takiego raportu.

Jacek Kosmala przyznał, że działka, na której inwestor chce postawić farmę fotowoltaiczną ma ok. 400 ha. Przeciwko tak potężnej farmie fotowoltaicznej protestują mieszkańcy okolicznych wsi.

CZYTAJ TEŻ: Nowe uzdrowisko w Polsce jeszcze w tym roku? Kuracjusze zyskają kolejną perełkę

PUTIN TO BANDYTA! Byrt: nie mam złudzeń ws. rozmowy Trump-Putin

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki