Łoś grasuje po Mikołajkach. Gmina chce odłowić dzikie zwierzę
Od kilku tygodni po ulicach Mikołajek spaceruje łoś. Burmistrz tego mazurskiego miasteczka Piotr Jakubowski zaapelował do mieszkańców, żeby nie zbliżać się do dzikiego zwierzęcia, nawet w celu zrobienia selfie. Jak podkreślił, trzeba jednak pamiętać, że jest to zwierzę dzikie, więc należy zachować odpowiednią odległość. - Nie każdy z nas wie, jak należy postępować w przypadku spotkania z dzikim zwierzęciem, a brak wiedzy może skończyć się tragicznie zarówno dla człowieka, jak i zwierzęcia, które spłoszone będzie zachowywać się w sposób nieprzewidywalny - napisał Jakubowski. Burmistrz wyjaśnił, że należy zachować spokój i nie płoszyć łosia. - Pod żadnym pozorem nie można zbliżać się do zwierzęcia, nawet w celu wykonania selfie z łosiem! I ostatnie - nie wolno też dokarmiać zwierząt - przypomniał Jakubowski.
Z komunikatu wynika, że gmina podjęła stosowne działania w celu odłowienia zwierzęcia, jednak "procedura jest w toku" i czeka na decyzję Starostwa Powiatowego w Mrągowie. - Mam nadzieję, że majówka będzie bezpieczna dla mieszkańców i turystów, a łoś znajdzie bezpieczne schronienie w miejscu z dala od miasta - napisał burmistrz.