Jezioro Tałty na Mazurach. 8-letnia Nikola utonęła. Dziewczynka pływała bez kapoka
Po śmierci 8-letniej dziewczynki uwięzionej w łódce na jeziorze Tałty, prokuratura postawiła zarzuty dwóm osobom. - Sternik odpowie za umyślne naruszenie zasad w ruchu wodnym. Z kolei wynajmujący łódź za narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - podała Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Do wywrotki łodzi z siedmioma osobami na pokładzie doszło 18 czerwca 2022 r. Nikt z pasażerów jednostki nie miał kamizelki ratunkowej. 8-latka Nikola po wywrotce motorówki została uwięziona w kabinie. Łódka zatonęła. Do ciała dziecka dotarli płetwonurkowie dopiero po kilku godzinach, ponieważ łódź opadła na głębokość większą niż 30 metrów. Jezioro Tałty to jedno z najgłębszych jezior na Mazurach.
Piotr O. był kapitanem statku, który w ocenie prokuratury "był odpowiedzialny za przestrzeganie przepisów żeglugowych oraz bezpieczeństwo na statku". Mężczyzna nie miał jednak uprawnień motorowodnych oraz wiedzy z zakresu bezpieczeństwa żeglugi na wodzie. - Podejrzany złożył wyjaśnienia, odniósł się do zarzutu i czynności będą dalej prowadzone - powiedział w piątek (14 kwietnia) Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Za ten czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Łódź bez przeglądu i dokumentów. Zarzut dla wynajmującego
Druga z osób, Grzegorz G. z Rynu, wynajmujący łódź, usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia 7 osób. - Wynajął niezarejestrowaną łódź, bez certyfikatu technicznego, niesprawną technicznie, bez przeglądu technicznego, z niesprawną instalacją zenzową, z nieprawidłowo zamontowanym silnikiem o większej masie i mocy od zalecanego, co naruszało właściwości konstrukcyjne statku - wskazał prok. Brodowski. Ten czyn zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. - Podejrzany odmówił składania wyjaśnień - wskazał rzecznik.
Poniżej znajdziecie zdjęcia z akcji ratunkowej na jeziorze Tałty
Polecany artykuł: