W trakcie wycinki drzew, prowadzonej na cmentarzu ewangelickim w Nowej Wsi Ełckiej, mogło zostać uszkodzonych nawet kilkadziesiąt nagrobków z okresu międzywojennego. Sprawą zajmuje się już ełcka policja, która - jak informuje RMF FM - przesłuchała już pierwszych świadków, tj. urzędników gminy oraz pracowników wycinki. KPP w Ełku sprawdzi również, czy doszło do zbezczeszczenia zwłok na cmentarzu w Nowej Wsi Ełckiej.
Sprawę uszkodzenia nagrobków skomentował też rzecznik prasowy Diecezji Mazurskiej. - Jak udało nam się dowiedzieć, zniszczenia dokonał proboszcz parafii rzymsko-katolickiej św. Józefa w Nowej Wsi Ełckiej, za pisemną zgodą Biskupa Ełckiego - czytamy w treści oświadczenia. - Aktualnie Wojewódzki Konserwator Zabytków wstrzymał jakiekolwiek prace. Zebrano materiał dowodowy i powiadomiono prokuraturę. Sprawa ta została również przekazana do wiadomości biskupa Diecezji Mazurskiej, a także władzom Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. O kolejnych krokach władz będziemy informować.
Z kolei Stefan Marcinkiewicz, socjolog Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zajmujący się profilem "Mityczna stolica Mazur Ełk / Luck" napisał: "Wycinka drzew i karczowanie ciężkim sprzętem razem z przedwojennymi nagrobkami. Praktyka ++szacunku++ dla zmarłych w naszej kulturze... ". Celem strony jest zwiększanie wiedzy na temat historii lokalnej oraz kształtowania pamięci w zgodzie z prawdą historyczną.