Wybuchł skandal

O tej wsi z dnia na dzień zrobiło się głośno w całej Polsce. Ksiądz chodzący po kolędzie zaatakował psa

O tej niewielkiej wiosce w województwie warmińsko-mazurskim z dnia na dzień zrobiło się głośno w całej Polsce. Wszystko za sprawą księdza, który w agresywny sposób zareagował na psa, który pilnował swojej posesji. Incydent nagłośnił poseł Łukasz Litewka, na zachowanie duchownego zareagowali internauci. Do sprawy odniosła się również kuria.

Ksiądz zaatakował psa

W niewielkiej wiosce Tolkowiec, położonej w województwie warmińsko-mazurskim, doszło do niecodziennego zdarzenia. W trakcie wizyty duszpasterskiej ksiądz, od dwóch lat opiekujący się parafią obejmującą Tolkowiec, Wysoką Braniewską i okoliczne miejscowości, stracił panowanie nad sobą. Wszystko wydarzyło się, gdy został obszczekany przez psa jednej z mieszkanek. Według jej relacji duchowny sprowokował zwierzę, a następnie rzucił w nie przedmiotem.

– Odmówiłam przyjęcia kolędy, bo nie mam dobrych relacji z tym księdzem. Widziałam na nagraniu z kamery, jak drażnił psa i czymś w niego rzucił. To zachowanie niegodne duchownego – mówi właścicielka psa, prosząc o anonimowość i dodaje: – To mała wieś. Nie chcę problemów. Nie wiem, kto wrzucił film do sieci. Zrobiła się z tego niepotrzebna afera.

Sołtys stara się być obiektywny. Przyznaje, że sytuacja jest skomplikowana.

Ksiądz nie jest całkiem bez winy, ale właściciel psa również. Nagranie, które widziałem, jest dłuższe niż to krążące po internecie. Warto pokazać pełny kontekst – komentuje, również zastrzegając anonimowość.

Problem biegających luzem psów to w Tolkowcu poważna sprawa. Jeden z nich miał nawet zaatakować ministranta towarzyszącego księdzu podczas kolędy.

Psy chodzą, gdzie chcą. Może ksiądz się zdenerwował. Lepiej z nim nie zadzierać. To przecież duchowny – mówi mieszkanka Wysokiej Braniewskiej.

Kobieta podkreśla, że nikt z miejscowych nie chce występować w mediach. – To zapomniana przez świat wioska. Za miedzą mamy rosyjską granicę, dookoła bagna i bieda.

Kuria: "Ksiądz otrzymał stosowne upomnienie"

Do zdarzenia odniosła się kuria Archidiecezji Warmińskiej.

- W związku z zaistniałą sytuacją na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu wyrażamy zdecydowaną dezaprobatę takiej postawy. Żadna agresja wobec zwierząt nie powinna mieć miejsca. Z księdzem, który dopuścił się takiego zachowania odbyła się rozmowa i otrzymał stosowne upomnienie - poinformował ks. Marcin Sawicki, rzecznik Archidiecezji Warmińskiej.

Tolkowiec to jedna z najstarszych miejscowości na Warmii. Wieś powstała pod koniec XIII wieku na 60 włókach. Jej założycielem był Bernhard, od którego imienia pochodzi pierwotna nazwa – Bernhardishof. W 1300 roku kapituła warmińska wystawiła akt lokacyjny na prawie chełmińskim dla syna Bernharda, Henryka. Był on tłumaczem biskupa warmińskiego Henryka Fleminga. Nazwa wsi wywodzi się z pruskiego słowa „tolke”, oznaczającego tłumacza. Stąd pierwotne określenie Tolkdorf, które później przekształcono w Tolkowiec.

Obecnie Tolkowiec to spokojna wieś, w której mieszka 101 osób. Należy do gminy Płoskinia. Dla wielu to miejsce zapomniane przez świat. Incydent z księdzem i psem odbił się jednak szerokim echem, przypominając o istnieniu tego zakątka Polski. W opinii mieszkańców takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, ale zdania co do winy są podzielone. Jedno jest pewne – Tolkowiec na długo zapamięta ten skandal.

Sobotni test z ortografii. Nie musisz chodzić do kościoła, ale te słowa powinieneś znać!
Pytanie 1 z 15
Mieni się kolorami, pięknie przepuszcza światło i jest charakterystycznym elementem niemal każdej świątyni
Witraż
Ksiądz zaatakował psa
poradnikzdrowie.pl - DOBRZE POSŁUCHAĆ. Drogowskazy Eska Rock
Kto nie powinien mieć psa? DROGOWSKAZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki