13-latek zadzwonił z informacją, że ojciec bije go batem
W piątek (13 października) po godz. 20 policjanci interweniowali w związku z informacją przekazaną z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o chłopcu wzywającym pomocy. Dziecko twierdziło, że ojciec bije go batem. Zgłoszenie było niepokojące, ponieważ chłopiec nagle rozłączył się i nie odbierał kolejnych połączeń od operatora, który chciał ustalić miejsce jego pobytu. Policjanci pojechali pod adres, z którego wzywana była pomoc. - W jednej z miejscowości w gminie Bartoszyce zastali kompletnie zaskoczonego mężczyznę, który wyjaśnił, że numer, z którego wzywano pomocy, używa jego syn, mieszkający z matką pod innym adresem w tej miejscowości - mówi asp. Marta Kabelis z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach. Mundurowi porozmawiali zatem z matką chłopca. Podczas interwencji do mieszkania wrócił 13-latek, który powiedział, że telefon na numer alarmowy okazał się być... żartem.
Nie dzwońmy na 112 bez powodu
Sprawą nieodpowiedzialnego zachowania 13-latka zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Policjanci przypominają, że numer alarmowy 112 służy do powiadamiania służb o nagłych sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia lub mienia. Dzwoniąc na numer alarmowy 112 bez potrzeby i uzasadnienia, a co gorsza - dla żartu, blokujemy linię telefoniczną osobie, która właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy. Dodatkowo narażamy się na konsekwencje prawne przewidziane w kodeksie wykroczeń. Osoby nieletnie nie są bezkarne. O ich odpowiedzialności za tego rodzaju zachowane decyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.