Wypadek z udziałem Sebastiena Ogiera przed Rajdem Polski
Prokurator Rejonowy w Olecku Andrzej Tylenda przekazał w rozmowie PAP, że sekcja zwłok 69-latka planowana jest na czwartek (4 lipca) w zakładzie medycyny sądowej w Białymstoku. - Musimy ustalić m.in. czy jest związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wypadkiem z 25 czerwca, a zgonem tego mężczyzny - dodał prokurator. Początkowo gołdapska policja informowała, że sekcja odbędzie się we wtorek (2 lipca)
Przypomnijmy, że 25 czerwca na drodze szutrowej między wsiami Włosty a Skocze doszło do czołowego zderzenia dwóch aut. Fordem jechał 69-letni mieszkaniec gminy Gołdap z pasażerką. Drugim pojazdem była toyota z załogą przygotowującą się do Rajdu Polski. Prowadził ją wielokrotny rajdowy mistrz świata Francuz Sebastien Ogier, który jechał z pilotem Vincentem Landaisem. Zapoznawali się oni z trasą jednego z planowanych odcinków rajdu.
Po wypadku obaj kierowcy zostali przewiezieni na badania do szpitali śmigłowcami, a pasażerowie karetkami. Ogier pozostał w szpitalu na obserwacji do środy (26 czerwca). Po wypadku wycofał się ze startu w Rajdzie Polski.
Zmarł 69-letni mężczyzna. Czy ma to związek z wypadkiem pod Gołdapią?
W sobotę (29 czerwca) na policję zgłosiła się córka 69-letniego kierowcy forda, informując, że mężczyzna zmarł w tym dniu. - W sobotę córka zmarłego poinformowała policję, że jej ojciec w domu źle się poczuł. Wezwano karetkę, ale nie udało mu się pomóc. Ponieważ tego dnia były straszne upały, a od zderzenia obu aut minęło kilka dni, nie wiemy, czy oba zdarzenia można łączyć, czy nie - mówiła PAP asp. Marta Domańska z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi.
Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku sprzed tygodnia ma wyjaśnić dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Powołano biegłego, który wyda opinię po zapoznaniu się z całością zgromadzonego materiału. - Na razie nikomu nie przypisano winy za to zderzenie, nikt nie został ukarany – wyjaśnia policja.