Zabił psa za 50 zł. Właścicielka Pimpka zleciła zabicie
Prokuratura oskarżała Stanisława H. o zabicie ze szczególnym okrucieństwem 9-miesięcznego kundelka o imieniu Pimpek. Przestępstwa miał dokonać za zlecenie właścicielki czworonoga, która zapłaciła mu za to 50 zł. Stanisław H. był wobec bezbronnego pieska bardzo okrutny. Mężczyzna uderzał trzymanego na łańcuchu psa sztachetą w głowę, a potem jeszcze żywego wrzucił do stawu. Bezpośrednią przyczyną śmierci szczeniaka było utonięcie. O podżeganie do uśmiercenia Pimpka oskarżono Agnieszkę J. Psiak był uciążliwy i utrudniał jej życie. Podobno sąsiedzi skarżyli się, że gania i zagryza ptactwo hodowlane.
Do zdarzenia doszło na początku 2022 r. niedaleko Braniewa. Mężczyznę, który ciągnął szczeniaka w kierunku zagajnika i po drodze wyrwał z płotu sztachetę, zauważył jeden z mieszkańców. Poszedł za nim i słyszał odgłosy uderzeń, więc powiadomił policję. Stanisław H. uciekł przed przyjazdem patrolu. Zatrzymano go następnego dnia, ale przyznał się do zabicia zwierzęcia.
Prokuratura chciała dla oskarżonych kar więzienia; dwóch lat - dla Stanisława H. i jednego roku - dla Agnieszki J., a także zakazu posiadania zwierząt i nawiązki na rzecz ochrony zwierząt.
Rok i dwa miesiące więzienia
Braniewski sąd zmienił kwalifikację czynu, uznając, że postępowanie Stanisława H. nie miało cech szczególnego okrucieństwa. Za zabicie zwierzęcia skazał go na rok i dwa miesiące ograniczenia wolności oraz 1 tys. zł nawiązki na rzez OTOZ Animals. Agnieszkę J. za podżeganie to tego przestępstwa skazano na 8 miesięcy ograniczenia wolności i 2 tys. zł nawiązki. W obu przypadkach kara ma polegać na obowiązku wykonywania nieodpłatnie pracy na cele społeczne, w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Sąd ukarał też oskarżonych zakazem posiadania zwierząt przez 5 lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokurator rejonowy w Braniewie Rajmund Kobiela powiedział PAP, że prokuratura na razie nie wypowiada się, czy wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku i złoży apelację. Z kolei Inspektorat OTOZ Animals w Braniewie, który występuje w tej sprawie jako oskarżyciel posiłkowy, zapowiada zaskarżenie wyroku do Sądu Okręgowego w Elblągu.
Polecany artykuł: