Olsztyn. 20-latka staranowała tira i busa doszło do tragedii. 40-latek nie żyje. "Sprawa ma skomplikowany charakter"
Prokuratura w Olsztynie bada, czy zachowanie 20-latki doprowadziło do śmierci 40-letniego kierowcy tira. Do śmiertelnego wypadku doszło w czwartek, 24 lutego, ok. godz. 15, na drodze wojewódzkiej nr 507. Kierująca audi 20-latka rozpoczęła manewr wyprzedzania dostawczego renaulta, ale gdy zjechała na lewy pas, uderzyła w jadącego przed nią ciężarowego mana z naczepą. Auto kobiety najechało następnie na pojazd dostawczy, a w tym czasie prowadzący tira 40-altek wypadł z drogi i uderzył w znajdujące się nieopodal drzewa. Mężczyzna zginął na miejscu. Jak wstępnie informuje Komenda Miejska Policji w Olsztynie, 20-latka "nie zachowała należytej ostrożności i nie upewniła się co do możliwości wykonania manewru wyprzedzania". Prowadząca audi była trzeźwa. Ona ani kierujący renaultem mężczyzna nie odnieśli żadnych obrażeń. W ramach toczącego się w prokuraturze w Olsztynie śledztwa nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów związanych z wypadkiem.
- Sprawa ma skomplikowany charakter - mówi Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.