Olsztyn. Na grzyby do lasu? Po co, skoro rosną w autobusie miejskim
Jak informuje "Gazeta Olsztyńska", do redakcji medium wpłynęły zdjęcia czytelniczki, na których widać, jak w autobusie miejskim linii nr 130 w Olsztynie rosną sobie grzyby. Niestety to nie żaden happening ani chwyt marketingowy, tylko fakt, że pojazd był zwyczajnie brudny i zaniedbany. Po publikacji zdjęć internauci nie mieli litości dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Olsztynie, które ledwie 24 września br., głosem rzecznika spółki informowało, co następuje: "Autobusy i tramwaje MPK Olsztyn są dezynfekowane codziennie od marca ubiegłego roku, od początku pandemii. Przecierane są wszystkie powierzchnie wewnątrz (poręcze, oparcia foteli, biletomaty), wnętrze autobusów i tramwajów jest zamgławiane preparatami biobójczymi. Przyciski zewnętrzne także są dezynfekowane. Dodatkowo autobusy i tramwaje są ozonowane. Pojazdy MPK Olsztyn są więc niemal sterylnie czyste" - przekazuje "Gazeta Olsztyńska". Z kolei jak informuje portal olsztyn.com.pl, autobus, w którym rosły grzyby, nie musi należeć do MPK w Olsztynie, a do konsorcjum firm przewozowych Irex i Meteor.
- Myślałem, że nic mnie nie zaskoczy, a jednak. Każdorazowo po zjeździe autobus jest sprzątany. Odpowiada za to firma zewnętrzna. Ponadto jest niemożliwe, aby rosły grzyby w autobusie - mówi olsztyn.com.pl Daniel Żmijewski, kierownik firmy Irex, dodając, że w czasie pandemii koronawirusa autobusy miejskie w Olsztynie są dodatkowo ozonowane.
Czytaj też: Policjanci z Olsztyna szukali mężczyzny w zaroślach. Liczyła się każda sekunda!
Czytaj też: Skatowali Rafała na działkach w Olsztynie. Sąd ogłosił wyroki