W niedzielę (4 września) przy ul. 11 Listopada w Olsztynie, policjanci zatrzymali pijanego kierowcę. Mundurowi zauważyli bmw, którego kierowca nie zastosował się do znaku B-2 „zakaz wjazdu” i jadąc pod prąd uderzył w barierki ochronne.
Funkcjonariusze wyczuli silny zapach alkoholu od kierowcy, a badanie alkomatem tylko potwierdziło ich przypuszczenia. 29-latek miał ponad jeden promil alkoholu w organizmie. Ponadto po sprawdzeniu w systemach informatycznych wyszło na jaw, że mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta, gdyż nie ma do tego uprawnień, a pojazd, którym się poruszał, nie miał aktualnych badań technicznych.