Mieli znęcać się nad przesłuchiwanymi. Rusza proces olsztyńskich policjantów
W sumie podejrzanym policjantom z olsztyńskiej komendy przedstawiono 72 zarzuty. Dotyczą one również przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Koszmar, jaki mieli zgotować policjanci swoim ofiarom, miał trwać od marca 2014 r. do kwietnia 2015 r.
Funkcjonariusze mieli być wyjątkowo brutalni. Bili, kopali, uderzali pałką i razili paralizatorem oraz używali gazu. Sprawa była na tyle głośna, że z piastowanych stanowisk zrezygnowali ówcześni komendanci wojewódzkiej i miejskiej policji w Olsztynie.
Proces olsztyńskich policjantów. Pierwsza rozprawa poza murami sądu
Śledztwo w sprawie olsztyńskich policjantów toczyło się ponad 2,5 roku. Aby uniknąć posądzenia o stronniczość, śledztwo przekazano z prokuratury olsztyńskiej do Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce po czterech miesiącach prac. Proces policjantów toczy się Sądem Rejonowym w Ostródzie, a nie w Olsztynie, z tych samych powodów.
Pierwsza rozprawa nie odbędzie się jednak w sądzie, ale w budynku ostródzkiego Centrum Użyteczności Publicznej przy ul. Czarnieckiego. Wszystko przez zbyt dużą liczbę oskarżonych. Jak wyjaśnił "Radiu Olsztyn", rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski, w ostródzkim sądzie nie ma tak dużej sali.