- Jesteśmy oblężeni przez ludzi, którzy autami przyjeżdżają na pobranie wymazów. Mimo że nasz punkt w założeniach miał działać od godz. 10 do 14, to wczoraj zakończył pracę po godz. 16. Panie, które pobierają wymazy w tym czasie nie usiadły, nie zjadły, nie mogły wyjść do toalety - opowiada PAP Teresa Sadowska - Wołkowicka, dyrektor szpitala pulmonologicznego w Olsztynie. - Jest to bardzo ciężka, heroiczna praca, a osoby zdenerwowane tym, że jest zablokowana ulica i tworzą się korki wzywają do nas policję. Jest nam naprawdę ciężko.
Kolejki do punktu wymazów, pracownicy na kwarantannie. Musi pomóc wojska i policja
Kolejki aut z osobami oczekującymi na wymaz przed olsztyńskim szpitalem pulmonologicznym przy ul. Jagiellońskiej w Olsztynie to od kilku dni norma. Ulica dojazdowa do szpitala jest zablokowana. Auta stoją w kolejce nawet na trasie dojazdu do placówki. Dyrekcja szpitala skierowała do pracy w punkcie wymazowym pracownice administracji.
W związku z ogromnym oblężeniem punktu wymazowego, dyrekcja szpitala skierowała do pracy w nim pracowników administracji. Wypełniają oni druki, podpisują probówki. - Poprosiliśmy o wsparcie także wojsko, mamy nadzieję, że sytuacja się poprawi - powiedziała Sadowska-Wołkowicka. Dodała, że sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że część wykwalifikowanego personelu szpitala jest na kwarantannie.
Jest sposób na kolejki w punkcie wymazowym
Co ciekawe, punkty wymazowe w Olsztynie znajdują się też przy szpitalach: wojewódzkim, dziecięcym, uniwersyteckim i MSWiA. Godziny ich otwarcia i dokładne adresy widnieją na stronie warmińsko-mazurskiego NFZ. - W Olsztynie jest kilka innych punktów wymazowych, nie ma potrzeby stania w długiej kolejce na Jagiellońskiej - powiedział PAP rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek. Na wymazy w punkcie przy Jagiellońskiej przyjeżdżają osoby kierowane przez lekarzy rodzinnych, sanepid, pracownicy służb mundurowych.
Oddział dla pacjentów zakażonych koronawirusem przepełniony
W szpitalu pulmonologicznym przy ul. Jagiellońskiej znajduje się również oddział dla tzw. pacjentów covidowych. Sadowska-Wołkowicka powiedziała PAP, że po niespełna tygodniu działalności oddział jest pełen. - Wczoraj wypisaliśmy jedną osobę, a w nocy przyjęliśmy kolejnych 5. W związku z tym kilka osób leży na salach covidowych, które wydzieliliśmy na oddziałach - powiedziała Sadowska-Wołkowicka.
Koronawirus warmińsko-mazurskie. Ile łóżek i respiratorów jest zajętych?
Według danych z wtorku (20 października), na Warmii i Mazurach jest 508 łóżek covidowych, z których zajęte są 183. Rzecznik wojewody powiedział PAP, że w tym tygodniu każdego dnia baza łóżkowa będzie poszerzana, a leczeniem zakażonych w większej skali niż obecnie mają się zająć m.in. szpitale w Braniewie, Piszu i Mrągowie oraz w szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie. Obecnie na Warmii i Mazurach do respiratorów podłączonych jest 17 pacjentów, wolnych jest 14 tzw. covidowych respiratorów.