Było naprawdę groźnie! Do zdarzenia doszło z początkiem października br. w tramwaju linii numer dwa, na wysokości przystanku przy ul. Kościuszki. Nagle jedna z pasażerek z tyłu pojazdu straciła przytomność, a upadając uderzyła się w głowę, obficie krwawiąc. Przerażeni współpasażerowie pobiegli do motorniczego i nie mogli postąpić lepiej - Ireneusz Czajkowski jest wykwalifikowanym ratownikiem medycznym. - Zatrzymałem tramwaj, skontaktowałem się z dyspozytorem ruchu i ruszyłem do akcji - relacjonował. W polowych warunkach rozpoczął reanimację, a chwilę później dołączył do niego - poinformowany wcześniej - dyspozytor ruchu z MPK Grzegorz Daliga.
Zobacz też: Sędzia oskarżony o jazdę po pijanemu. Początek procesu znów opóźniony
Panowie przywrócili kobiecie funkcje życiowe i przekazali ją pod opiekę ratowników z karetki pogotowia. Bezpiecznie trafiła do szpitala. Ratownicy podkreślili, że pierwsze minuty mają często kluczowe znaczenie przy ratowaniu życia.
Prezydent Grzymowicz: "Cieszę się, że takich cichych bohaterów można znaleźć wśród pracowników MPK"
O całej akcji dowiedział się włodarz Olsztyna, Piotr Grzymowicz. We wtorek wręczył obu Panom listy gratulacyjne i podziękował za godną podziwu postawę. - Panowie jestem dumny, że tacy odważni ludzie jak wy są w naszej załodze. W imieniu wszystkich mieszkańcom dziękuję, że zadbaliście o tę panią najlepiej jak umieliście. Nie każdy miałby tyle wiedzy i umiejętności, ale także odwagi by to zrobić - mówił. - Nasze życie często zależy od tego, czy wokół nas znajdą się ludzie zdecydowani, żeby nam pomóc - dodał w mediach społecznościowych.