Kolizja na oczach policjanta? To dopiero wpadka! 42-letni mieszkaniec Olsztyna sam jest jednak sobie winien, gdyż wsiadł za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu. We wtorek (18 maja) sierż. szt. Tomasz Gut z Zespołu Poczty Specjalnej Wydziału Łączności i Informatyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, będąc w czasie wolnym od służby, zatrzymał pijanego sprawcę kolizji drogowej. Do zdarzenia doszło podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego na al. Sikorskiego w Olsztynie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący subaru nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył poprzedzającej go skody, a ta uderzyła w peugeota.
- Sprawca kolizji zachowywał się nerwowo, chciał jak najszybciej odjechać z miejsca, czym wzbudził podejrzenia będącego tam policjanta. Po podejściu do kierującego subaru wyczuł on od kierowcy silny zapach alkoholu, szybko więc zabrał mu kluczyki od auta uniemożliwiając dalszą jazdę - informuje st. sierż. Andrzej Jurkun z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. W tym samym czasie inny uczestnik zdarzenia wezwał służby.
Po chwili na miejscu pojawił się patrol olsztyńskiej drogówki. Pijanym kierowcą okazał się być 42-letni mieszkaniec Olsztyna. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że w jego organizmie krążyły blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz i wysoka grzywna. 42-latek nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.