To była seria ataków na współpasażerkę, opatrzona licznymi wulgaryzmami, stereotypami i brutalnymi opiniami o Ukraińcach. Nagranie błyskawicznie rozniosło się po sieci, budząc skrajne emocje wśród internautów.
– Wczoraj ukraińska k***a j****a, tzw. sprzątaczka, zajęła mi miejsce w pociągu i w ogóle z*****a cały przedział tak, że nikt nie mógł usiąść. A kupiła tylko jedno miejsce. Ja zapłaciłam za dwa miejsca, żeby mieć miejsce na nogi, bo mnie stać. I jak nie stać tych ukraińskich k***w na takie rzeczy, to niech nie jeżdżą – oburzała się na filmiku studentka. – Nie dość, że była gruba, to jeszcze miała wielką walizkę i nic nie rozumiała (...) i mnie wku****ła. Powinnam iść do konduktora, ale jestem dobra dla zwierząt, ale nie dla takich, więc już następnym razem nie będę – dodała.
Nagranie szybko zostało usunięte, jednak w internecie nic nie ginie. Filmik dotarł do władz Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, które wydały oświadczenie w sprawie młodej kobiety. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Olsztyn: Studentka UWM obrażała Ukrainkę. Uczelnia komentuje SKANDALICZNE zachowanie. Konsekwencje na wydziale to jednak nie wszystko. Dziewczyna może bowiem... trafić za kratki!
Polecany artykuł:
Prokuratura wszczyna dochodzenie
Choć studentka zamieściła w internecie przeprosiny, oceniając filmik jako skierowaną do znajomych formę żartu, to może nie wystarczyć. Olsztyńska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia. Za ksenofobiczny atak, jakiego dopuściła się młoda kobieta w stosunku do współpasażerki i wszystkich Ukraińców, może jej grozić do trzech lat więzienia.