Olsztyńska załoga wyprzedziła o 14,5 sekundy Macieja Stolarskiego z Bartoszem Dzienisem w Mitsubishi Lancerze EVO IX i o 1:41,6 Jarosława Pawlińskiego z Bartoszem Bilem w Subaru Impreza STi. Uczestnicy rajdu mieli do pokonania sześć odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 40 kilometrów.
Polecany artykuł:
- Kochamy rajdy, kochamy jeździć, więc takie imprezy jak ta, mimo mniejszego kalibru pomagają mi i Sebastianowi realizować nasze hobby - mówi Zbigniew Staniszewski. - Z uśmiechami na twarzy ukończyliśmy ostatni rajd w tym sezonie. W jego trakcie wystąpiły drobne problemy z turbiną, więc i serwis poćwiczył trochę więcej niż zwykle.
- Takie występy to dla mnie chwila oddechu i realizowanie życiowej pasji. Kolejne zawody w dobrym tempie i świetną współpracą ze Zbyszkiem - dodaje Sebastian Rozwadowski. - Pogoda dopisała, wywożę z Sokółki bardzo pozytywne emocje.