Ośrodek na Mazurach świeci pustkami
Na ośrodek wczasowy nad jeziorem Sasek Wielki w woj. warmińsko-mazurskim trafili aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Cisza, las, czyste jezioro, plaża, pomost, 33 drewniane domki wczasowe, stuletnia mazurska chata, hotelik ze stołówką... To wszystko znaleźliśmy w odnalezionym przez nas tajemniczym ośrodku wypoczynkowym należącym do Warszawy - napisali w poście na Facebooku aktywiści ze stowarzyszenia Miasto jest Nasze.
Ośrodek znajduje się nad jeziorem Sasek Wielki w miejscowości Kobyłocha w gminie Szczytno (woj. warmińsko-mazurskie). Znajduje się tam ponad 30 domków wczasowych, hotel, stołówka, budynki gospodarcze, stuletni ceglany dom, a także plaża z pomostem.
Ośrodek nad jeziorem Sasek Wielki. Jaka jest jego historia?
Ośrodek nad jeziorem Sasek Wielki mógłby być jedną z wielu perełek Warmii i Mazur. Niestety, od 16 lat obiekt stoi pusty i zamiast tętnić życiem - straszy. Jego obecnym właścicielem jest miasto stołeczne Warszawa.
Kiedyś ośrodek należał do Związku Nauczycielstwa Polskiego oddział Warszawa-Wola, a później do Domu Kultury "Działdowska" należącego do dzielnicy. Od 8 lat właścicielem obiektów oraz posesji jest miasto Warszawa.
Czy miasto Warszawa wyremontuje ośrodek na Mazurach?
Aktywiści ze stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" proponują remont ośrodka w miejscowości Kobyłocha. Czy rzeczywiście jest na to szansa?
- Miasto nie może zainwestować w modernizację ośrodka w Kobylosze - przeszkodą w jego zagospodarowaniu jest nieuregulowany stan prawny trzech działek, z czego na dwóch z nich biegnie droga gminna przecinająca teren ogrodzonego ośrodka - powiedział dla businessinsider.com Tomasz Kunert, zastępca rzecznika prasowego Urzędu Miasta Warszawa.
I dodaje: - Wójt gminy Szczytno wezwał m.st. Warszawę do natychmiastowego udrożnienia tej drogi. Wieloletnie starania (m.in. postępowania sądowe) urzędu m.st. Warszawy o uregulowanie statusu działek na których leży ośrodek nie przyniosły rezultatu.
Ośrodek na razie się nie zmieni
Oznacza to, że miasto nie może ponosić nakładów na remont czy modernizację ośrodka na Mazurach, aby spełniał on obecne normy i regulacje dotyczące organizowania wypoczynku. Przedstawiciele warszawskiego ratusza zapewniają jednak, że miasto będzie ponownie podejmowało próby uregulowania statusu prawnego. Gdyby to się udało, być może ośrodek zostanie zmodernizowany lub wydzierżawiony.
Polecany artykuł: