Ostróda: Dzieci podpaliły galerię handlową! 13-latek był już notowany! Milionowe straty

Słup czarnego, gęstego dymu unosił się nad Ostródą prosto w górę. Mieszkańcy i turyści z przerażeniem spoglądali w tamtą stronę, szukając źródła ognia i niebezpieczeństwa. Pożar wybuchł w galerii handlowej w Ostródzie w niedzielę 14 sierpnia. To nie był żaden wypadek ani nieszczęśliwe zrządzenie losu, a celowe podpalenie. Wiek sprawców szokuje! To 13- i 14-latek.

Pożar Galerii Mazurskiej w Ostródzie spowodował gigantyczne straty materialne, konieczność ewakuacji i zamknięcia sklepów. Ogień pojawił się od strony ulicy Wyszyńskiego, rozprzestrzeniając się po elewacji centrum handlowego. Od samego początku wszystko wskazywało na podpalenie, ale na potwierdzenie tej tezy i ustalenie sprawców – trzeba było poczekać kilka dni.

– Przy galerii handlowej paliła się wiata śmietnikowa i nagromadzone tam pojemniki ze śmieciami. Pożar błyskawicznie przedostał się na elewację budynku i poprzez otwory okienne doszło do silnego zadymienia wewnątrz galerii handlowej – relacjonuje st. kpt. Grzegorz Różański z PSP w Ostródzie. – Dzięki sprawnej akcji gaśniczej udało się powstrzymać pożar przed przeniesieniem do wewnątrz galerii handlowej, jednak budynek przez kilka godzin musiał być oddymiany.

W działaniach ratowniczo-gaśniczych brały udział cztery zastępy strażaków z miasta oraz pięć jednostek z okolicznych OSP. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szybko okazało się jednak, że pożar wywołał gigantyczne straty materialne – wyceniono je na 2,5 miliona złotych!

W ramach śledztwa zabezpieczono m.in. nagrania z monitoringu. Okazało się, że kamery nagrały sprawców. To 13- i 14-latek oraz – jak podają lokalne media – pies jednego z nich. „Mózgiem” operacji miał być młodszy z chłopców. 13-latek był już wcześniej notowany przez policję!

Młodszy z chłopców – jak podaje lokalny NOS-Portal – to mieszkaniec Ostródy. Jego kompanem był o rok starszy chłopak, który na co dzień mieszka w Holandii, a do miasteczka przyjechał na wakacje. Szkoda tylko, że nie znalazł sobie lepszych form rozrywki…

O przyszłości chłopców i karze, jaką poniosą, zadecyduje teraz sąd rodzinny i nieletnich.