Korsze. Wezwał policjantów, aby spotkać piękną policjantkę. Chciał się z nią umówić
„Chcę odebrać sobie życie, wziąłem leki” - takie zgłoszenie odebrał oficer dyżurny kętrzyńskich policjantów. Z przekazanych przez mężczyznę informacji wynikało, że jest on pijany i chce popełnić samobójstwo. Po ustaleniu danych lokalizacji okazało się, że na numer alarmowy zadzwoniono z jednego z mieszkań na terenie gminy Korsze. Pod wskazany adres natychmiast zostały wysłane służby ratunkowe. Będący na miejscu funkcjonariusze zastali w mieszkaniu mężczyznę, który poinformował, że nie ma zamiaru odbierać sobie życia i nie miał żadnych myśli samobójczych. Jak twierdził, jedynym powodem, dla którego zadzwonił na numer alarmowy jest to, że... zakochał się w policjantce i chciał ją zobaczyć.
Za bezpodstawne wezwanie policji, mężczyzna teraz odpowie przed sądem. Jak tamto zdarzenia wspomina sam zainteresowany?
- Było zimno, napaliłem w kozie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" pan Krzysztof Dzierlatka. - W pewnym momencie zaczęło się strasznie dymić, przewód kominowy się chyba zatkał. Zadzwoniłem na straż pożarną, a przyjechali strażacy, pogotowie i policja. Strażacy pomogli, lekarz pogotowia mnie przebadał - opowiada.
Wtedy panu Krzysztofowi rzeczywiście była potrzebna pomoc. Mężczyzna zapamięta ten dzień z powodu wizyty pięknej policjantki. - Kiedy przyjechała policja, moim oczom ukazał się złotowłosy anioł, bardzo śliczna policjantka. Powiedziałem jej, że jest bardzo piękna i zapytałem, czy się ze mną umówi - wspomina pan Krzysztof. Niestety, policjantka miała dla niego złe wieści. Odmówiła spotkania, tłumacząc, że ma męża. Pan Krzysztof nie spotka się z policjantką, która skradła jego serce. Będzie jednak musiał pojawić się na policji w sprawie bezpodstawnego wezwania funkcjonariuszy. Mandatu nie przyjął.
Wezwał policję, bo chciał zobaczyć piękną policjantkę. Zobacz zdjęcia
Bezpodstawne wezwanie policji jest karalne
Policjanci przypominają, że tego typu zgłoszenia są wyjątkowo uciążliwe i wywołują wiele niepotrzebnych działań. Każde fałszywe zgłoszenie blokuje linię alarmową i odwleka w czasie możliwość natychmiastowej reakcji na zgłoszenia, które faktycznie wymagają działania. Niedopuszczalne jest, żeby angażować służby ratunkowe bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub dla żartu. Służby ratunkowe są po to, aby nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń. Każdy, kto blokuje numer alarmowy, sam może kiedyś potrzebować pilnej pomocy.
Jak poradzić sobie z odrzuceniem przez partnera?
Posłuchaj tych porad!
Listen on Spreaker.