29-letnia Patrycja i jej o trzy lata starszy mąż, to był prawdziwy wzór do naśladowania. Kochający się młodzi ludzie - co podkreślają ich znajomi - byli praktycznie nierozłączni. Cztery lata temu urodziła im się córeczka Zuzia. Bardzo ją kochali i z dumą prezentowali. Patrycja prowadziła salon kosmetyczny, a jej mąż pracował jako technik telekomunikacyjny. Młodzi ludzie, którzy bardzo się kochali poza pracą, swój czas poświęcali córeczce i sportowej pasji. Mąż startował w zawodach, trenował młodzież, a jego żona Patrycja mu towarzyszyła.
Świętowali rocznicę ślubu
28 lipca 2018 roku pobrali się. Ta data, obok daty urodzin córeczki Zuzi, była dla nich najważniejsza. Zawsze w trójkę świętowali ten dzień wyjeżdżając na kilka dni nad wodę. Ostatnio byli w Łebie i Ostródzie, a w tym roku wybrali mazurskie Mikołajki. We wtorek 30 lipca wypożyczyli niedużą motorówkę, taką, na którą nie trzeba mieć uprawnień i wypłynęli.
Czytaj też: Bohaterska matka wskoczyła do rzeki, aby ratować 10-letniego Dominika. Oboje zginęli
Na trójstyku jezior Mikołajskiego, Śniardw i Bełdan, gdzie akwen jest otwarty z silnymi wodnymi prądami na jednej z fal wybiło małą motorówkę w powietrze. Siedząca na rufie w zawiązanym kapoku 4-letnia Zuzia, w jednej chwili wypadła za burtę. Rodzice rzucili się na ratunek córeczce. Najpierw do wody według ustaleń ratowników rzucił się ojciec, a później matka. Po chwili jednak oboje utonęli. Prawdopodobnie kobieta, która nie potrafiła dobrze pływać uczepiła się swojego męża i oboje utonęli. Ich córeczkę z wody wyłowili żeglarze, którzy byli świadkami dramatu. Małą Zuzia trafiła do szpitala, a jej rodzice dwa dni po tym zostali wydobyci z dna jeziora przez nurków. Ciała leżały na dnie jeziora obok siebie na 11 metrach.
Polecany artykuł:
W piątek patolog wykonał sekcję zwłok Patrycji i Łukasza. - Jedyną przyczyną ich śmierci było utonięcie. Nie mieli żadnych obrażeń, poza utonięciem nie wystąpiła żadna inna przyczyna ich śmierci - poinformował Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Czytaj też: Ludzie błagali strażaków o pomoc. Bohaterowie z OSP zginęli próbując uratować 23-latka
W poniedziałek 5 sierpnia Patrycja i Łukasz wyruszą w ostatnią drogę. Zostaną pochowani na cmentarzu parafialnym w rodzinnym Chotomowie pod Warszawą.