14-letni Ernest zmarł tragicznie we wtorek, 10 sierpnia na rzece Pisa. Chłopak ruszył na ratunek żeglarzom, którzy wpadli do wody po tym jak ich żaglówka zahaczyła masztem o linię wysokiego napięcia, co doprowadziło do wyładowania elektrycznego. Na pomoc tonącym ruszył 14-latek, który od razu wskoczył do wody. Niestety, po chwili Ernest zniknął pod wodą. Po godzinie poszukiwań płetwonurkowie wyciągnęli chłopca z dna rzeki Pisa. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci Ernesta było utonięcie. Tragiczna śmierć Ernesta poruszyła całą Polskę. W piątek, 13 sierpnia, we wsi Jeże, odbył się pogrzeb chłopca. W malutkim kościele zebrało się mnóstwo osób: znajomych, przyjaciół 14-latka oraz kolegów z klubu Mazur Pisz. Ernest był kapitanem swojego rocznika. Chłopiec otrzymał także pośmiertnie order prezydencki.
W sobotę, 14 sierpnia, pamięć Ernest uczcili piłkarze Stomilu Olsztyn i Arki Gdynia. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego piłkarze obu drużyn oraz kibice zgromadzeni na stadionie przy al. Piłsudskiego, uczcili pamięć tragicznie zmarłego piłkarza minutą ciszy.