W piątek (24 lipca) ok. godz. 6: policjanci z olsztyńskiej drogówki postanowili sprawdzić stan trzeźwości kierowców autobusów. Tym razem, kontrole przeprowadzali w pobliżu ul. Bałtyckiej w Olsztynie, a pod lupę przewoźników stałych lokalnych relacji.
- W pierwszym przypadku policjanci nie mieli żadnych zastrzeżeń, to w drugim sytuacja już tak dobrze nie wyglądała. Po zbadaniu alkomatem 68-letniego kierowcy autobusu okazało się, że jest on w stanie po użyciu alkoholu – w wydychanym powietrzu stężenie alkoholu wynosiło 0,14 mg/l - mówi podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Polecany artykuł:
Zawinił... sok jabłkowy i papieros?
Co gorsza, kierowca za chwilę miał przewozić pasażerów. 68-latek próbował ratować skórę, mówiąc, że przed wyjazdem w trasę napił się soku jabłkowego i zapalił papierosa, co mogło wpłynąć na wynik badania. Policjanci - zgodnie z procedurami - powtarzali badania alkomatem co 15 minut. Niestety, dla 68-letniego kierowcy, nadal był on pod wpływem alkoholu. 68-latek już stracił swoje prawo jazdy. Na miejsce kontroli przyjechał drugi kierowca, który był trzeźwy i w zastępstwie swojego kolegi ruszył w trasę zgodnie z rozkładem jazdy.
Polecany artykuł: