Pożegnanie kapłana

Pogrzeb brutalnie pobitego księdza Lecha. Poruszające słowa arcybiskupa. "Módlmy się za sprawcę"

Tłum duchownych i wiernych pożegnał ks. prałata Lecha Lachowicza. Tak wiele osób chciało towarzyszyć tragicznie zmarłemu proboszczowi w jego ostatniej drodze, że nie wszyscy zdołali się pomieścić w kościele św. Brata Alberta w Szczytnie. Podczas uroczystości kazanie wygłosił metropolita warmiński abp Józef Górzyński. Hierarcha podkreślał, że dokonana na księdzu zbrodnia musi zostać osądzona, ale równocześnie poprosił wiernych o modlitwę za sprawcę.

W sobotę, 16 listopada w kościele św. Brata Alberta w Szczytnie odbyła się msza święta pogrzebowa w intencji tragicznie zmarłego ks. prałata Lecha Lachowicza. Duchowny został bestialsko skatowany na plebanii przez 27-letniego mężczyznę. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia. Ks. Lech otrzymał od swojego oprawcy kilka ciosów metalowym toporkiem w głowę. Bandyta złamał mu kości czaszki i spowodował obrzęk tkanki mózgowej. 

Bestialska napaść na cenionego w lokalnym środowisku kapłana poruszyła wiele osób, stąd nie dziwi, że w uroczystości pożegnalnej ks. Lecha wziął udział tłum osób, zarówno duchownych, jak i świeckich. Nie wszyscy zmieścili się w wypełnionym po brzegi kościele św. Brata Alberta w Szczytnie. Pod budynkiem zgromadziło się wielu żałobników również pragnących uczestniczyć w ostatniej drodze budowniczego miejscowej świątyni.

Ci, którzy zdołali wejść do środka kościoła mogli się wpisać do księgi dedykowanej pamięci zmarłego kapłana i opatrzonej jego zdjęciem, a także cytatem z Ewangelii św. Jana: "Panie, Ty wszystko wiesz...". Przy ołtarzu znajdowało się też zdjęcie ks. Lachowicza w większym formacie, które zostało przepasane kirem. Zgodnie z kościelnym zwyczajem na trumnie księdza znajdowały się atrybuty jego kapłańskiej posługi: stuła i ewangeliarz, a także biret. Obok ustawiono kielich mszalny, a przy trumnie złożono wieńce i wiązanki kwiatów.

Uroczystości przewodniczył metropolita warmiński abp Józef Górzyński. Hierarcha wygłosił też kazanie, podczas którego padły poruszające słowa. 

- Ks. Lech poświęcił całe swoje życie głoszeniu chrystusowego zwycięstwa nad złem. Zostaje potrzeba osądzenia tej zbrodni w kryteriach tego świata, bo nie ma miejsca w chrześcijańskim świecie na akty przemocy i brutalności, niemniej tragiczna śmierć księdza prałata Lecha Lachowicza jest też wołaniem o miłosierdzie. Bóg miłosierny pragnie, byśmy zło dobrem zwyciężali. Jako uczniowie Chrystusa modlimy się za sprawcę i wszystkich zło czyniących, o ich przemianę - powiedział abp. Józef Górzyński, metropolita warmiński. 

Przeczytaj: 2,5-latek nie żyje. Przy domu znaleźli opakowanie po tym preparacie

Przypomnijmy, że ks. Lech Lachowicz zmarł w wieku 72 lat. Był budowniczym kościoła św. Brata Alberta w Szczytnie i pierwszym proboszczem tutejszej parafii. Funkcję pełnił od 1990 r. Wcześniej był administratorem parafii w Janowie koło Kwidzyna. Jako wikariusz pracował w: Olsztynie, Bartoszycach, Mikołajkach, Wielbarku i Gołdapi. Ze względu na swoje zasługi ks. Lech Lachowicz otrzymał godność kapelana honorowego Jego Świątobliwości, czyli prałata. 

Łukasz Ż. doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzuty

Szymon rzucił się na księdza z żeliwnym toporem! 27-latek usłyszał zarzut zabójstwa

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki