Pijani dziadkowie opiekowali się dziećmi. 7-letnia dziewczynka zniknęła
W niedzielę (4 czerwca) po godz. 17 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety, że zaginęła jej 7-letnia córka. Zdarzenie miało miejsce w jednej z miejscowości na terenie gminy Biała Piska. Zgłaszająca zostawiła 7-letnią córkę i 4-letniego syna pod opieką babci i dziadka, a sama poszła do pracy. Kiedy wróciła, nie mogła znaleźć córki. Po godzinie bezskutecznych poszukiwań postanowiła powiadomić policję.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z całego powiatu piskiego. W poszukiwaniach pomagała rodzina i znajomi. Funkcjonariusze sprawdzili pobliski teren oraz drogi dojazdowe, ale bezskutecznie. - Kolejny raz dokładnie sprawdzili posesję dziadków. Zauważyli, że coś się poruszyło na jednym z drzew. Była to zaginiona 7-latka. Dziewczynka była cała i zdrowa - mówi Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu.Okazało się, że babcia i dziadek, opiekujący się małoletnimi wnukami, byli pijani. 69-letni mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu, a jego 61-letnia żona prawie 2 promile. Oboje zostali zatrzymani.
Policjanci będą wyjaśniali, czy babcia z dziadkiem dopuścili się popełnienia przestępstwa narażenia wnuków na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, bądź popełnili wykroczenie dopuszczenia do przebywania małoletnich w okolicznościach niebezpiecznych.