Pościg jak z filmu na ulicach Olsztyna. 22-latek miał dużo na sumieniu!

We wtorek (21 grudnia) oficer dyżurny olsztyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji benzynowych w Olsztynie. Zgłaszający opisał mundurowym wygląd sprawcy oraz jego samochodu. Funkcjonariusze szybko zauważyli auto na al. Piłsudskiego i próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. Próbowali, ponieważ kierowca audi nie reagował na wydawane sygnały świetlne i dźwiękowe. - Wręcz przeciwnie, przyspieszył i próbował uniknąć kontroli. Kontynuował swoją ucieczkę ulicami Olsztyna, łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego - mówi Andrzej Jurkun z KMP w Olsztynie. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowane auto. Mimo to, mężczyzna nie dawał za wygraną. Po zderzeniu, porzucił samochód i próbował oddalić się pieszo, jednak policjanci udaremnili jego ucieczkę.

Na tym nie koniec "przygód" z poszukiwanym. Podczas legitymowania mężczyzna próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy, co do swojej tożsamości i podał się za brata. Policjanci szybko ustalili jego prawdziwe personalia. Okazało się, że 22-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Ponadto, z danych w policyjnych systemach wynika, że jest poszukiwany celem odbycia kary 13 miesięcy pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem.

22-latek jest podejrzany również o inne przestępstwa. Policjanci ustalili, młody mężczyzna jest podejrzany o szereg kradzieży z włamaniem do pojazdów. Do przestępstw doszło w ciągu ostatnich miesięcy na terenie Olsztyna. Łupem sprawcy padły m.in. narzędzia, gotówka, sprzęt elektroniczny czy części samochodowe. Pokrzywdzeni wycenili wartość strat na łączną kwotę ponad 8 tysięcy złotych. Ponadto 22-latek kilkukrotnie dokonał kradzieży paliwa na różnych olsztyńskich stacjach paliw.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz kradzieży. 22-latek odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz szereg wykroczeń. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy, ponieważ w przeszłości był karany za podobne przestępstwa.