PreZero Grand Prix. Zwycięski początek Indykpolu AZS Olsztyn
Turniej finałowy PreZero Grand Prix rozpoczął się w sobotę (8 sierpnia) od meczów ćwierćfinałowych. W tej fazie rozgrywek siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn mierzyli się z ekipą KHGM Cuprum Lubin. Pierwszego seta wygrali "Miedziowi" 25:22. W drugim przez większość gry zdecydowaną przewagę miał AZS, ale końcówka była wyrówna. Ostatecznie górą byli olsztynianie 25:23.
O losach awansu do półfinału zdecydował tie-break. W nim wyraźnie lepsi byli akademicy, którzy wygrali 15:9, a cały mecz 2:1. Duża w tym zasługa dobrze dysponowanym Mateusza Poręby i Wojciecha Żalińskiego, wybranego MVP meczu.
PreZero Grand Prix. Indykpol AZS Olsztyn poza podium
W niedzielę (9 sierpnia) o finał Indykpol AZS rywalizował z PGE Skrą Bełchatów. Początek należał do olsztynian, którzy zwyciężyli 25:17. W drugiej partii to Skra przejęła inicjatywę. Akademicy próbowali odrobić straty, ale ostatecznie przegrali 21:25. W tie-breaku gra była wyrównana tylko na początku. Później AZS popełnił sporo błędów, które Skra wykorzystała i triumfowała 15:8, a w całym spotkaniu 2:1.
Akademicy mieli jeszcze szansę na brązowy medal, ale przegrali 0:2 z drużyną GKS-u Katowice, w setach 18:25 i 23:25.
- To był fajny turniej w naszym wykonaniu, ale jest niedosyt - podsumował Mateusz Nykiel, trener Indykpolu AZS w PreZero Grand Prix, a na co dzień statystyk olsztyńskiej drużyny. - Znaleźliśmy się w najlepszej czwórce i nie udało się zdobyć medalu. W ostatnim spotkaniu GKS Katowice zagrał dobrą siatkówkę. Pod koniec gry chyba już zabrakło nam sił. Staraliśmy się rotować składem, ale przerwa między półfinałem a meczem o 3 miejsce była krótka, był upał i nie chyba aspekt fizyczny zdecydował o porażce w ostatnim spotkaniu.
Indykpol AZS Olsztyn. CZYTAJ WIĘCEJ: