
Spis treści
- Dramatyczne sceny na balkonie. Żona ledwo uszła z życiem
- Artur K. nie chciał rozwodu?
- Dramatyczne sceny na oczach przechodniów
We wtorek (25 lutego) pokrzywdzona kobieta stawiła się w sądzie, jednak nie rozmawiała z mediami. Jej pełnomocnik złożył wniosek o wyłączenie jawności rozprawy. Przed sądem zeznawały też m.in. dzieci oskarżonego Artura K. Obecnie przebywa on w areszcie tymczasowym. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.
Dramatyczne sceny na balkonie. Żona ledwo uszła z życiem
Do rodzinnego dramatu doszło 4 kwietnia 2024 r. w wojskowym bloku przy ul. Moniuszki w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie). Jak ustaliła prokuratura podczas śledztwa, Artur K. usiłował zabić swoją żonę, zadając kobiecie kilka ciosów nożem w okolice szyi, twarzy, biodra i uda. Kobieta próbowała uciec przez balkon mieszkania na trzecim piętrze. Artur K. kontynuował atak. Wziął do ręki donicę z ziemią i chciał zepchnąć kobietę z balkonu.
Okazuje się, że nie był to chwilowy wybuch frustracji i złości u Artura K. Reporter "Super Expressu" niedługo po zdarzeniu zapytał o małżeństwo z Giżycka ich sąsiadów.
Oni w domu szli "na noże". Później wyszli na balkon i ją wypchnął. Krew się lała, widać było nawet ślady na bloku.
- mówiła naszemu reporterowi jedna z sąsiadek.
Artur K. nie chciał rozwodu?
Emeryt Artur K. dorabiał jako kierowca tira. Mężczyzna miał nie znieść groźby rozwodu.
Od lat się nie pogodzili ze śmiercią syna. Mówią, że to przez niego miał się chłopak targnąć na swoje życie, bo rozbił mu auto. Po tym jak zmarł popsuło się pomiędzy nimi. Mieszkali tu ponad 20 lat, a ona pracowała a markecie.
- opowiadał nam w kwietniu 2024 r. jeden z sąsiadów.
Dramatyczne sceny na oczach przechodniów
Mężczyzna określił Artura K. mianem "dziwaka". Więcej w materiale Wyrzucił żonę przez balkon, bo chciała rozwodu. Sąsiedzi ostro o Arturze K. "Dziwak"
Wszystko działo się na oczach przechodniów, którzy wezwali pomoc, bo zobaczyli, że mężczyzna odgina palce trzymającej się barierki balkonowej kobiecie. Kobieta trafiła do szpitala w ciężkim stanie, a jej męża oskarżono o usiłowanie zabójstwa.