Pustki w przedszkolach i żłobkach w Olsztynie. Zaskakujące dane
W przedszkolach publicznych jest obecnie dostępnych 3500 miejsc, jednak ze względu na obostrzenia sanitarne miejskie placówki w Olsztynie mogły przyjąć jedynie 848 dzieci. Rodzice złożyli 754 deklaracji. Miejsc więc nie zabrakło, ale jak pokazały pierwsze cztery dni powrotu do przedszkoli, zameldowało się w nich jedynie 395 dzieciaków.
Jak wygląda sytuacja w żłobkach? Łącznie miejsc jest 348, jednak po wprowadzeniu obostrzeń sanitarnych olsztyńskie placówki mogły przyjąć jedynie 192 dzieci. Deklaracji ze strony rodziców było mniej niż 100 (dokładnie 94). Tymczasem w żłobkach w Olsztynie pojawiły się zaledwie 64 maluchy.
Prezydent Olsztyna: "Placówki są dobrze przygotowane"
Jak pustki w przedszkolach i żłobkach tłumaczy prezydent Olsztyna? - Myślę, że nie najwyższa frekwencja dzieci w żłobkach i przedszkolach wynika z obaw rodziców przed ich ewentualnym zachorowaniem i trudno im się temu dziwić - uważa Piotr Grzymowicz. - Mam tylko nadzieję, że rodzice szybko przekonają się, że nasze placówki są dobrze przygotowane i można z nich już bezpiecznie i bezproblemowo korzystać.