Wywrócona łódź na jeziorze Wałpusz
We wtorek (7 lipca) ok. godz. 15:00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o wywróceniu się łodzi żaglowej na jeziorze Wałpusz. - Świadek zdarzenia znajdujący się po drugiej stronie jeziora relacjonował zdarzenie, informując, że widzi trzech młodych mężczyzn w wodzie. Dwóch z nich trzyma się łodzi, natomiast trzeci płynie w kierunku brzegu - mówi sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Na miejsce zgłoszenie udali się szczycieńscy wodniacy wraz z łodzią służbową oraz dwa zastępy PSP Szczytno.
Mężczyźni postanowili popływać łodzią, gdyż jeden z nich, według oświadczenia, posiadał patent żeglarski. W pewnym momencie silny podmuch wiatru przechylił łódź na lewą burtę i po chwili cała załoga znalazła się w wodzie. Jeden z 20-latków sam zdołał dopłynąć do brzegu, natomiast pozostałym pomocy udzielili mundurowi. Na szczęście żaden z mężczyzn nie doznał poważniejszych obrażeń i nie wymagał dalszej hospitalizacji.
Policja apeluje o odpowiedzialność na wodach
Policjanci przypominają, że pływanie bez uprawnień, tak jak prowadzenie samochodu bez uprawnień, jest wykroczeniem zagrożonym grzywną. Ustawa o żegludze śródlądowej wyraźnie stanowi, że kto kierując statkiem nie posiada do tego wymaganego przepisami dokumentu kwalifikacyjnego, podlega karze grzywny. To czy możemy prowadzić jacht bez patentu, zależy od długości jego kadłuba. Wypływając na wodę, sternik bierze pełną odpowiedzialność za załogę, jej bezpieczeństwo na łódce i szlaku wodnym.
Polecany artykuł: