Nowe informacje

Ranna kobieta w lesie. Kula trafiła 53-latkę w głowę. W pobliżu ćwiczyli policjanci

Niebezpieczne zdarzenie w lesie, w pobliżu strzelnicy niedaleko Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie). 53-letnia kobieta została zraniona w głowę podczas spaceru po lesie. Ćwiczyli tam funkcjonariusze policji. Według policji kobietę najprawdopodobniej zranił pocisk, który rykoszetował. Na strzelnicy ćwiczyło czterech policjantów i instruktor.

Dramat podczas policyjnych ćwiczeń. Pocisk trafił kobietę w głowę

Kilka dni temu miało miejsce niebezpieczne zdarzenie. Podczas policyjnych ćwiczeń na strzelnicy w miejscowości Nibork Drugi (woj. warmińsko-mazurskie) pocisk trafił w głowę kobiety, przechodzącej w pobliżu miejsca szkolenia. Poszkodowana trafiła do szpitala. Strzelnica, gdzie doszło do zdarzenia, jest prywatna. W jej pobliżu znajdują się obiekty należące do Lasów Państwowych. Na strzelnicy ćwiczyło czterech policjantów i instruktor. Jak dowiedział się nasz reporter, poszkodowana 53-latka przyjechała na rowerze z pobliskiej miejscowości i zbierała tam grzyby. Obok niej znaleziono wiaderko z grzybami.

Do zdarzenia doszło około 200 metrów od prywatnej strzelnicy położonej na terenie kompleksu leśnego. Tego dnia odbywały się tam zaplanowane ćwiczenia z udziałem policjantów.

– powiedziała mł. asp. Alicja Pepłowska z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy, w rozmowie z olsztyn.eska.pl.

Policjantka dodała, że "sprawdzane jest to, czy przedmiot, który zranił kobietę, to pocisk, który mógł rykoszetować podczas ćwiczeń policjantów". Pepłowska podkreśliła, że "zabezpieczona została broń do badań, z której korzystali funkcjonariusze", a uczestnicy ćwiczeń zostali przesłuchani.

Na miejsce natychmiast został skierowany zespół ratownictwa medycznego i policjantka dzielnicowa, która potwierdziła zgłoszenie. 53-latce udzielono pomocy, przetransportowano do szpitala w Działdowie z raną, która nie zagrażała jej życiu.

– wyjaśniła rzeczniczka nidzickich policjantów.

Poszkodowana kobieta opuściła szpital

Alicja Pepłowska dodała, że "obiekt, którym została zraniona, został usunięty z rany i procesowo zabezpieczony do dalszych badań". Po krótkiej hospitalizacji 53-latka wróciła do domu. Sprawę bada policja oraz prokuratura.

Poszkodowana trafiła do szpitala w Działdowie, gdzie wyjęto jej ciało obce. Przedmiot ten został zabezpieczony do dalszych badań. Prokurator zabezpieczył broń, z której były prowadzone strzelania. Została również zabezpieczone broń innych osób, które tego dnia i w tym miejscu przebywały w lesie. Mogę potwierdzić, że chodzi o broń krótką.

- powiedział w rozmowie z "Super Expressem" prok. Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. W poniższej galerii znajdziecie zdjęcia z miejsca zdarzenia.

Wrocławianin driftował na oczach policjantów. Wszystko się nagrało

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają