Rysie przyszły na świat. Historia ich ojca jest dramatyczna
W Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie na Mazurach urodziły się dwa rysie. Ich ojcem jest Krynek – 9-letnia sierota z Puszczy Knyszyńskiej na Podlasiu.
Krynek został znaleziony w dramatycznych okolicznościach. Uczepiony konara płynął rzeką Słoją. Przed utonięciem uratowali go turyści, którzy zauważyli go z brzegu. Ryś trafił pod opiekę leśników z Krynek, którzy przez dwa miesiące karmili go i pielęgnowali. Z kolei matka maluchów pochodzi z ogrodu zoologicznego z Rygi na Łotwie i ma obecnie 8 lat. Jest to pierwsze potomstwo tej pary.
Rysie nauczą się żyć w zgodzie z naturą
Dwa rysiątka obecnie są oczkiem w głowie pracowników Parku Dzikich Zwierząt, ale maluchy nie zostaną tam długo. Z czasem zostaną przystosowane metodą "born to be free" do życia na wolności. Metodę opracował założyciel parku dr Andrzej Krzywiński.
Maluchy wraz z matką trafią do woliery zbudowanej w głębi lasu. Będą mogły wydostać się z niej tylko małe rysie (przez niewielkie otwory w ogrodzeniu). Jak maluchy podrosną i nauczą się polować, do woliery będą zaglądać coraz rzadziej. Z czasem otwory, które staną się dla nich za małe, zostaną zabudowane, a rysie zupełnie zagarnie matka-natura.
Wszystko po to, aby odbudować populację dziko żyjących kotów. Rysie podlegają w Polsce ścisłej ochronie od 1995 roku. Zostały wpisane do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt jako gatunek zagrożony wyginięciem. Na Warmii i Mazurach żyje obecnie zaledwie 15 sztuk. Mówi Armin Kobus, dyrektor Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie:
Nie wiemy, jakiej płci są nasze rysiątka. Samice krótko po porodzie są bardzo nieufne i nie dopuszczają do młodych nikogo. Matka broni je nawet przed dostępem ojca (Krynka), który jest z nimi w tej samej wolierze. Samica broni i cały czas pilnuje, mogłaby zaatakować nas lub ze stresu zrobić krzywdę maluchom. Na razie trzeba zostawić je w spokoju.
Polecany artykuł:
Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Czym się zajmuje?
Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie, położony w Puszczy Piskiej, jest prawie 400 zwierząt z około 100 gatunków. Poza działalnością turystyczną i edukacyjną ten prywatny park na Mazurach zajmuje się reintrodukcją, czyli przywracaniem do życia w naturze gatunków ginących, takich jak ryś czy głuszec.