Wypadek na S7

Są ranni po wypadku z udziałem autokaru. Droga zablokowana, poważne utrudnienia

2024-08-05 19:53

Niebezpieczne zdarzenie na drodze ekspresowej S7 w kierunku Warszawy. Na wysokości Surzyk Wielkich w powiecie ostródzkim dwa samochody osobowe zderzyły się z autokarem. Według wstępnych ustaleń, dwie osoby zostały ranne.

Droga S7 zablokowana po wypadku. Dwa samochody zderzyły się z autokarem

Niebezpieczne zdarzenie na drodze ekspresowej S7 w kierunku Warszawy. Na wysokości miejscowości Surzyki Wielkie (powiat ostródzki) dwa samochody osobowe zderzyły się z autokarem. W miejscu wypadku, na odcinku Elbląg - Ostróda, droga S7 w kierunku Warszawy jest zablokowana. Policjanci wyznaczyli objazdy drogą między węzłami Małdyty i Miłomłyn.

- W okolicach miejscowości Miłomłyn autobus rejsowy przewożący obywateli Ukrainy najechał na tył dwóch samochodów, które wcześniej miały niewielką kolizję i zatrzymały się na poboczu S7, by wyjaśnić sytuację. W efekcie dwie osoby z poważnymi urazami trafiły do szpitala - poinformowała w rozmowie z PAP Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że po południu w okolicach Miłomłyna na S7 w stronę Warszawy chevrolet lekko najechał na tył jadącego przed nim samochodu mitsubishi. - Kierowcy obu aut wytracali pomału prędkość, zjechali na pobocze drogi, by wyjaśnić sytuację. Wtedy najechał na auto chevrolet autobus, w którym podróżowały 24 osoby, w tym dwóch kierowców - powiedział podkom. Michał Przybyłek z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.

W efekcie kierowca chevroleta, obywatel Szwajcarii z urazem kręgosłupa został odwieziony do szpitala w Elblągu. Wśród podróżujących autobusem najpoważniej ranny został mężczyzna siedzący na prawym fotelu obok kierowcy (miejsce w obniżeniu pojazdu). On z urazem kończyn został śmigłowcem LPR przetransportowany do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie.

Burmistrz Miłomłyna, strażacy i policjanci powołali sztab kryzysowy, który zdecydował o przetransportowaniu do szkoły w Miłomłynie podróżujących autobusem. - Te osoby są zdrowe, zaopiekowane. Będą tam czekać na zastępczy transport - podał Przybyłek.

Kierowca autobusu na miejscu współpracuje z policją i według obecnych ustaleń jest trzeźwy. - Prawdopodobnie jechał z prędkością, która nie pozwoliła mu wyhamować - wyjaśnił policjant. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia w ruchu na S7.

CZYTAJ TEŻ: Płynął na desce wraz z 10-letnim synem. Dramat turystów na Mazurach, wystarczyła chwila

Groźny wypadek motocyklisty w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki