Napisał znajomej, że chce się zabić
W środę (22 lipca) przed godz. 16 policjanci z Orzysza otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 28-letniego mieszkańca miasta. Powiadomiła ich o tym zaniepokojona znajoma. Mężczyzna napisał bowiem do niej, że chce odebrać sobie życie. Kilka minut później przysłał jej zdjęcie linki holowniczej, a swój telefon zostawił w mieszkaniu. Przerażona kobieta zadzwoniła po pomoc na policję. Jej zdaniem spełnienie tych słów było bardzo prawdopodobne.
Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia 28-latka, policyjne patrole natychmiast przystąpiły do poszukiwania mężczyzny. Rozpoczęli od przejrzenia zapisu z kamer monitoringu. Na tej podstawie funkcjonariusze ustalili, o której godzinie 28-latek wyszedł z domu i jak był ubrany.
Dramatyczne sceny na moście kolejowym
Nie mając wiedzy, dokąd mógł udać się młody mężczyzna, funkcjonariusze sprawdzali wszelkie dostępne miejsca na terenie Orzysza, gdzie mężczyzna mógł przebywać. Jeden z patroli pojechał do miejscowości oddalonej o kilka kilometrów od Orzysza, gdzie znajduje się most kolejowy.
To właśnie tam policjanci zauważyli młodego mężczyznę, wyglądem przypominającego zaginionego. 28-latek stał przy barierce, do której przywiązany był liną. Funkcjonariusze natychmiast do niego podbiegli, ściągając go z wysokości. Mężczyzna próbował się wyrwać i uciec w kierunku barierek. Został jednak obezwładniony przez policjantów, którzy wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. 28-latek zabrany został do szpitala.