Policjanci piskiej prewencji w czwartek (18 lutego) w godzinach popołudniowych zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki VW Transporter. Było to na trasie Pisz - Pogobie Średnie. Pojazdem jechało trzech mężczyzn. Wracali z pracy w lesie.
- Policjanci poprosili kierowcę o otwarcie bagażnika samochodu. Mężczyzna powiedział, że jest to niemożliwe, bo uszkodzony jest zamek. Kiedy funkcjonariusze zasugerowali, że drzwi bagażnika można też otworzyć od środka, zamek od razu się naprawił - relacjonuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy KPP w Piszu. W środku leżała kołdra, a pod nią mężczyzna, który schował się przed policją. Szybko okazało się, że miał ku temu powód.
W bagażniku jechał 38-letni mieszkaniec piskiej gminy, który od listopada 2020 roku ukrywał się przed organami ścigania. Mężczyzna był poszukiwany, ponieważ miał do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności. W tej sytuacji funkcjonariusze zatrzymali 38-latka i przewieźli do policyjnego aresztu, skąd trafił do zakładu karnego.