Siedmiolatka zażartowała z policjantów
Do policjantów z Ełku wpłynęło zgłoszenie od 7-letniej dziewczynki. Dziecko informowało, że jej mamie stało się coś poważnego. Po tej informacji 7-latka rozłączyła się, a policjanci nie mogli później ponownie porozmawiać z dziewczynką. Co więcej, dziewczynka podała adres, który okazał się nieprawdziwy. Policjantów bardzo to zaniepokoiło. Jak się później okazało - na próżno.
- Policjanci zaangażowani w obsługę tego zdarzania, wykonując szereg czynności ustalili, gdzie dokładnie przebywa dziecko. Dotarli do tej dziewczynki, która potwierdziła, że wzięła telefon od swojej mamy, a zgłoszenie miało być żartem i nikomu nic się nie stało - mówi Agata Kulikowska de Nałęcz .
Policjanci w swoich działaniach profilaktycznych zwracają dzieciom uwagę na rozsądne używanie numeru 112. Mundurowi apelują także do rodziców, aby od najmłodszych lat uwrażliwiać dzieci, żeby odpowiedzialnie korzystały ze swoich telefonów. Niech ta sytuacja będzie dla innych ważną lekcją - takie niewybredne żarty powodują poważne zaangażowanie służb ratunkowych, wywołują wiele niepotrzebnych działań i mogą odciągać funkcjonariuszy od pilnych, poważnych zadań.